Newspix / Martyna Szydłowska / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Skoki: Raw Air 2019. Długa podróż skoczków do Vikersund. Piotr Żyła zdradził na nią plany

Szymon Łożyński

Raw Air to nie tylko duży wysiłek dla zawodników na skoczniach. Po konkursach skoczkowie dużo czasu spędzają w podróżach do kolejnych miejscowości. Piotr Żyła zdradził, co będzie robił w trakcie kilkugodzinnej podróży z Trondheim do Vikersund.

- Na pewno będę oglądał pokemony. Na gitarze raczej nie pogram, ale posłucham muzyki. Może pogram też w inne gry - powiedział wiślanin w rozmowie z Kacprem Merkiem, reporterem Eurosportu. 

Z Polaków, po konkursie w Trondheim, Piotr Żyła był w zdecydowanie najlepszym nastroju. Nie mogło być jednak inaczej. 32-latek przełamał się po zupełnie nieudanych zawodach w Lillehammer (poza najlepszą trzydziestką) i po dwóch niezłych skokach (133,5 oraz 132,5 metra) zajął 11. miejsce. 

- Moje oba skoki były w porządku. Jestem z nich zadowolony. Trochę wziąłem się do roboty, bo przecież sezon jeszcze trwa - podkreślił aktualnie czwarty zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Czytaj także: niezadowolony Kamil Stoch po konkursie w Trondheim

ZOBACZ WIDEO "Krzysztof Piątek w gazie i ława w reprezentacji?!". Jak to wytłumaczyć kibicom? 

Dobra forma Żyły na Granasen cieszy w kontekście kolejnych konkursów. Już do końca sezonu 2018/2019 skoczkowie będą rywalizowali tylko na obiektach mamucich. A na takich skoczniach znakomicie odnajduje się właśnie Żyła.

Już w piątek 32-latek będzie mógł potwierdzić swoje umiejętności dobrego lotnika podczas treningów i kwalifikacji na Vikersundbakken. - Bardzo przyjemnie się lata, ale trzeba pracować, bo za darmo nic nie poleci - zwrócił uwagę podopieczny Stefana Horngachera, który w bieżącym sezonie sześc razy stał na podium po indywidualnych konkursach Pucharu Świata.

Czytaj także: Ryoyu Kobayashi coraz bliżej Stefana Krafta w klasyfikacji 3. edycji Raw Air
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl