PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Stefan Kraft

Skoki narciarskie. Puchar Świata Bad Mitterndorf. Pierwsza taka sytuacja od 17 lat

Dominika Pawlik

Niedzielny konkurs w Bad Mitterndorf został przerwany w drugiej serii po tym, jak skoki oddało 27 zawodników. Za ostateczne uznano wyniki pierwszej serii. To pierwsza taka sytuacja od konkursu w Oslo w 2003 roku.

Warunki na skoczni Kulm mocno pogorszyły się w trakcie trwania drugiej serii konkursu. Organizatorzy zmuszeni byli często przerywać konkurs. Stracili na tym przede wszystkim Markus Eisenbichler, a także Kamil Stoch.

Sędziowie nie zdecydowali się na podniesienie belki, a po próbie naszego reprezentanta postanowili anulować serię, nie pozwalając na drugie próby Timiemu Zajcowi, Ryoyu Kobayashiemu oraz Stefanowi Kraftowi. Ostatecznie to właśnie oni stanęli na podium, a Austriak zwyciężył po raz pierwszy przed własną publicznością. 

Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce podczas zawodów Pucharu Świata w Oslo. Wówczas finałową serię anulowano w momencie, kiedy na górze skoczni przebywało czterech skoczków. Dobre wspomnienia z tamtego zdarzenia ma Adam Małysz, który zwyciężył i został liderem Pucharu Świata.

Dzięki temu zdarzeniu zyskał Stoch, który ostatecznie zajął 4. miejsce, a na 9. miejscu uplasował się Piotr Żyła. Gdyby nie odwołanie serii, to nie byłoby żadnego Polaka w Top 10. 

Czytaj też:
-> Skoki narciarskie. Puchar Świata Bad Mitterndorf 2020. Wymowna reakcja Kamila Stocha. "No i co, Panie Borku?"
-> Skoki narciarskie. Puchar Świata Bad Mitterndorf 2020. Wymowna reakcja Kamila Stocha. "No i co, Panie Borku?"

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Piekielnie trudne zadanie Dawida Kubackiego. "Stefan Kraft się obroni!"
 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl