Kompromitacja sędziów przy skoku Markusa Eisenbichlera. Trzy noty były skandaliczne!
Przez kilka konkursów było spokojnie i znów sędziowie dali prawdziwy popis. Trzech not dla Markusa Eisenbichlera nie da się w żaden sposób obronić. Niemcowi najechała narta na nartę, bronił się przed upadkiem, a dostał trzy razy 18 pkt za styl!
To był trudny konkurs. Wiatr robił co chciał. Jury miało na swoich barkach ogromną odpowiedzialność. Kiedy podmuchy sięgają ponad 6 m/s na progu, trzeba mieć dobre wyczucie przy włączaniu skoczkom zielonego światła. Z problemami, ale jedną serię udało się rozegrać. Warunki nie miały nic wspólnego ze sprawiedliwą rywalizacją.
O ile jednak jury pracowało dobrze i generalnie wyczekiwało przynajmniej poprawnych warunków dla skoczków, o tyle do pracy kilku sędziów znów można mieć zastrzeżenia. Chodzi o ocenę stylu skoku Markusa Eisenbichlera, który dał mu 3. miejsce w konkursie i w całym Willingen Six.
Niemiec, z wiatrem pod narty, poleciał bardzo daleko. Uzyskał 143 metry. Styl jego lądowania był jednak zły, bardzo zły. Eisenbichler chciał zrobić telemark, ale zaraz po zderzeniu nart z podłożem jedna najechała mu na drugą. Niemiec zrobił charakterystyczny trójkąt i mocno musiał wybronić się przed upadkiem.
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald w Zakopanem poznał niezwykłą osobę. "To było genialne!"
Tymczasem, trzech sędziów - Niemiec, Francuz i Austriak - dali noty po 18 punktów. To zdecydowanie za wysoko. Za takie problemy Eisenbichler powinien dostać przynajmniej o jeden punkt mniej, czyli po 17 pkt. Taką notę Niemcowi przyznał tylko jeden sędzia, Polak Marek Pilch. Z kolei Szwajcar dał 17,5, którą jeszcze można zaakceptować. Natomiast nota 18 za takie kłopoty przy lądowaniu to skandal.
Tymczasem w jednoseryjnych zawodach czwartego Klemensa Murańkę Niemiec wyprzedził o 5,3 punktu. Z kolei w Willingen Six trzeci Eisenbichler wygrał z czwartym Piotrem Żyłą o 4,8 punktu. Na szczęście zatem zawyżone noty dla podopiecznego Stefana Horngachera nie były decydujące. Na takie wpadki sędziowie nie powinni jednak sobie pozwalać.
Czytaj także:
Norweg poza zasięgiem! Premia finansowa nie dla Polaków
Piotr Żyła gadał jak nakręcony! Po sukcesie w Willingen wypalił, na co ma ochotę
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)