Getty Images / Rey Del Rio / Na zdjęciu od lewej: Karolina Kowalkiewicz

Piekło kobiet, to jest wojna. Karolina Kowalkiewicz nie pozostała obojętna na decyzję TK

Krzysztof Kaczmarczyk

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji wywołała wielkie emocje i falę protestów w naszym kraju. Głos w sprawie zdecydowała się zabrać również Karolina Kowalkiewicz.

Kobiety w całym kraju wyszły na ulicę po ogłoszeniu decyzji w sprawie aborcji, jaką w czwartek ogłosił Trybunał Konstytucyjny.

Protestów nie ma końca, bo kobiety wyszły na ulice walcząc o swoje. W protesty w mniejszym lub większym stopniu włączają się również celebrytki czy sportsmenki.

Nie inaczej jest w przypadku fighterki MMA Karoliny Kowalkiewicz, która zamieściła dedykowany tej sytuacji post na Instagramie. Pod zdjęciem umieściła swoją opinię na ten temat - w język się nie szczypała.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Doświadczony sędzia wypunktował kluczową rundę i walkę Gamrota w UFC 

"Jestem sportowcem. Jestem kobietą. Do walki zawsze wychodziłam z flagą na ramionach dumnie reprezentując Polskę. Kocham swoją ojczyznę i nie umiem poradzić sobie z tym co się dzieje. Targa mną wiele różnych emocji, złość, żal, bezsilność, rozczarowanie, wstyd... od kilku dni chce mi się wyć! Nie wierzę, że w XXI wieku w cywilizowanym kraju dzieją się takie rzeczy, że pozbawia się kobiety prawa wyboru! Jestem sportowcem, jestem wojownikiem. Każda z nas, Was jest wojowniczką i jest w stanie walczyć o swoje, o swoje prawa, o prawo do wyboru! To jest wojna" napisała Kowalkiewicz.

"Szanuję zabranie głosu. To się nazywa być odpowiedzialnym sportowcem. Brawo", "Słowa prawdy. Bardzo się cieszę, że walczysz nie tylko na ringu, ale i w życiu" czytamy w komentarzach pod zdjęciem.

Zobacz także:
Wielka zmiana w życiu Karoliny Kowalkiewicz. Polska wojowniczka wzięła ślub
Marcin Różalski zabrał głos po przegranej. "Nie wstydzę się porażek"
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl