Dziennikarz wziął do ręki długopis i wydarzyło się to! Niecodzienne sceny w telewizyjnym studiu
Przed finałem rzutu oszczepem z udziałem Marii Andrejczyk do nietypowych scen doszło w studiu Eurosportu. Jeden z dziennikarzy próbował wcielić się w rolę reprezentantki Polski, ale z wykorzystaniem... długopisu.
Finał rzutu oszczepem to jedno z najważniejszych wydarzeń podczas piątkowej rywalizacji na igrzyskach w Tokio. Wśród faworytek do wywalczenia medalu znalazła się Maria Andrejczyk.
Reprezentantka Polski już w pierwszym rzucie uzyskała 65,24 m, co dało jej bezpośredni awans do finału. Temat oszczepniczki pojawił się w studiu Eurosportu. W rolę Andrejczyk postanowił wcielić się prowadzący Michał Korościel.
- Najlepszy zawodnik z Rio, złoty medalista, rzucił ponad trzydzieści metrów zapałką. Proszę sobie wyobrazić - mówiła obecna w studiu Jolanta Kumor, co zrobiło na dziennikarzach spore wrażenie.
- A długopisem? Jak ja bym na przykład w operatora długopisem rzucił? Czy mam dobrze rękę? - odpowiedział prowadzący studio Michał Korościel.
Następnie trenerka zaczęła tłumaczyć dziennikarzowi technikę, jaką zawodnicy stosują podczas rzutu oszczepem. W końcu Korościel oddał rzut. Nie wiadomo jednak, jaką uzyskał odległość w... rzucie długopisem.
Finał rzutu oszczepem z udziałem Marii Andrejczyk rozpocznie się w piątek, 6 sierpnia o godz. 13:50 czasu polskiego.
Czytaj także:
- Jesteśmy prawdziwą potęgą! Polacy przeszli do historii
- Niesamowite! Był niczym Robert Korzeniowski. Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie!
ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. "Mógł z powodzeniem walczyć o medal". Ennaoui zdradza kulisy startu i przygotowań Marcina Lewandowskiego