Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

ATP Montreal. Hubert Hurkacz: Moim celem jest awans do dziesiątki

Bartosz Zimkowski

Hubert Hurkacz nie popada w hurraoptymizm po pokonaniu Stefanosa Tsitsipasa (6:4, 3:6, 6:3) w drugiej rundzie turnieju ATP w Montrealu. Twierdzi, że pojedyncza wygrana nie może przysłonić całości.

- Cieszę się z takich rezultatów, ale przede wszystkim wiem, ile muszę jeszcze poprawić. Moim celem jest awans do dziesiątki. Po to gram i z całych sił pracuję. Przede mną kolejne wyzwania i radość po pojedynczych udanych meczach nie może przesłaniać całości. Tenis to sport, w którym musisz się cały czas sprawdzać i potwierdzać. Cieszę się ze zwycięstw, ale walczę o więcej - powiedział Hubert Hurkacz w rozmowie z Bartoszem Gębiczem z "Przeglądu Sportowego".

Stefanos Tsitsipas był dotychczas trudnym rywalem dla polskiego tenisisty. Wcześniej trzykrotnie mierzył się z nim, ale za każdym razem przegrywał. Tym razem było inaczej. Na Instagramie ATP pojawiło się nawet pytanie, czy rok 2019 będzie należał właśnie do Hurkacza? 

O ćwierćfinał Hurkacz powalczy z Gaelem Monfilsem, który w 1/16 finału w dwóch setach pokonał kwalifikanta Ilję Iwaszkę.

ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje 

Mecz wrocławianina z Francuzem odbędzie się w czwartek i został zaplanowany na korcie centralnym w sesji nocnej. Rozpocznie się po zakończeniu spotkania Rafaela Nadala z Guido Pellą. Hiszpan i Argentyńczyk pojawią się na placu gry nie wcześniej niż o godz. 00:30 czasu polskiego.

Zobacz takżeW czwartek Hubert Hurkacz i Iga Świątek zagrają o ćwierćfinały Rogers Cup. Wystąpią w sesjach nocnych

Zobacz takżeATP Montreal: Hubert Hurkacz poznał rywala w III rundzie. Zmierzy się z Gaelem Monfilsem

< Przejdź na wp.pl