PAP/EPA / JASON O'BRIEN / Na zdjęciu: Iga Świątek

Kibice wściekli po meczu Igi Świątek. Eurosport tłumaczy

Tomasz Skrzypczyński

Polscy kibice są wściekli na Eurosport, że nie pokazał na żywo meczu Igi Świątek w III rundzie Australian Open. Stacja tłumaczy przyczyny takiej sytuacji. - Była ona bardzo niefortunna - mówi nam Jakub Żychliński z biura prasowego Eurosportu.

Iga Świątek pewnie awansowała do III rundy Australian Open, pokonując w dwóch setach Szwedkę Rebeccę Peterson (6:2, 6:2). Po meczu najlepszej polskiej tenisistki zrobiła się burza - nie ze względu na to, co działo się na korcie. Dlatego, że nie mogła tego zobaczyć duża rzesza jej kibiców.

Spotkanie rozpoczęło się ok. godziny 1:00 w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu. Wszyscy, którzy włączyli wtedy kanały Eurosportu, posiadającego prawa do wielkoszlemowego turnieju, mogli się poczuć rozczarowani. Stacja nie przeprowadziła bowiem transmisji na żywo z pojedynku Polki.

W sieci pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy pod adresem stacji, nie brakowało oskarżeń i inwektyw. Ci, którzy postanowili czekać do późna na mecz Świątek, poczuli się oszukani (WIĘCEJ TUTAJ). Czy słusznie?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie" 

Dlaczego nie zobaczyliśmy spotkania polskiej tenisistki na kanałach Eurosportu? Jakub Żychliński z biura prasowego stacji tłumaczy nam przyczyny takiej sytuacji.

 - Rozumiemy rozczarowanie kibiców. Niestety, w przekazie międzynarodowym zostały zaplanowane transmisje z kortów nr jeden i dwa. A mecz Igi Świątek odbył się na korcie numer trzy. A podczas Australian Open możliwość otworzenia polskiego okna na kanałach linearnych mamy dopiero od godz. 6 rano.

Jak słyszymy, polski oddział stacji jest w tej kwestii w pełni uzależniony od centrali w Paryżu. - Już mecz Kamila Majchrzaka w I rundzie, który nie był zaplanowany przez Francję, ale odbywał się w ciągu dnia, mogliśmy pokazać. I przykryliśmy naszą transmisją przekaz międzynarodowy - tłumaczy.

Wyjściem dla kibiców zawsze jest platforma Eurosport Player, gdzie fani mają dostęp do każdego z kortów. W sieci pojawiły się komentarze, że również tam transmisja z meczu Igi Świątek została zerwana. Nie jest to jednak prawdą.

 - Nie było żadnej awarii naszego playera, po naszej stronie wszystko działało jak należy. Mam tę informację z samego źródła - przekonuje Żychliński.

Stacja liczy, że niefortunna sytuacja związana z brakiem transmisji z meczu polskiego tenisisty na Wielkim Szlemie już się nie powtórzy.

 - Od lat staramy się zawsze pokazywać mecze naszych reprezentantów. Ale nawet wtedy są niezadowolone osoby. Pamiętam, że podczas jednego z turniejów Wielkiego Szlema przykryliśmy mecz Rafaela Nadala spotkaniem polskiej tenisistki, chyba Magdy Linette. I oczywiście też znaleźli się niezadowoleni z takiej decyzji.

Powtórkę meczu Igi Świątek z Rebeccą Peterson będzie można obejrzeć o godz. 14:00 i 22:20 w stacji Eurosport 2.

Kolejną przeciwniczką Igi Świątek na kortach w Melbourne będzie Rosjanka Daria Kasatkina, która wyeliminowała Magdę Linette (WIĘCEJ TUTAJ). Spotkanie zaplanowano na sobotę, jeszcze nie znamy godziny rozpoczęcia meczu.
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl