Twitter / Końcówka meczu Polska - Iran na igrzyskach olimpijskich w Tokio

Polacy mieli rywala na łopatkach. To, co zrobili potem, jest nie do uwierzenia (WIDEO)

Artur Babicz

Wydawało się, że Polacy mają wszystko, aby pokonać Iran na inaugurację zmagań siatkarzy na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Ostatecznie to rywale zwyciężyli 3:2, mimo że Polska miała już kilka piłek meczowych. To trzeba zobaczyć.

Faza grupowa podczas igrzysk olimpijskich w Tokio miała być dla reprezentacji Polski "spacerkiem". Jednakże rzeczywistość okazała się brutalna. Iran już w pierwszym meczu okazał się silniejszy od Polaków i wygrał 3:2 (więcej o tym spotkaniu TUTAJ).

Jednakże trzeba przyznać, że Polska miała swoje szanse na wygraną. W piątym secie podopieczni Vitala Heynena mieli dwie piłki meczowe, ale nie potrafili tej przewagi odpowiednio wykorzystać. W szczególności bolesna jest akcja Irańczyków w momencie, w którym Polska prowadziła 20:19.

Wówczas na szaloną kiwkę zdecydował się Saeid Marouf. Ta niepozorna akcja tak zaskoczyła obronę reprezentacji Polski, że ta się totalnie zagubiła i praktycznie oddaliśmy punkt rywalom. To wyraźnie dało wiatr w żagle reprezentacji Iranu, która niedługo później wykorzystała swoją szansę na zakończenie spotkania.

- Ta bezczelność Saeida Maroufa jest porażająca. Wybiera takie momenty, że nikt inny by tego nie zrobił - skomentował tę sytuację jeden z komentatorów TVP Sport.

Zobacz także: Heynen rozczarowany porażką
Zobacz także: Były reprezentant Polski nie panikuje

ZOBACZ WIDEO: To będą gorące igrzyska! Sofia Ennaoui zdradza jak przygotować się na starty w upalne dni
 

< Przejdź na wp.pl