Materiały prasowe / Pixabay / charlie0111 / Na zdjęciu: Maserati

Legenda wraca do świata wyścigów! Włosi zachwyceni

Łukasz Kuczera

Jeszcze kilka lat temu spekulowano, że Maserati pojawi się w F1 i w ten sposób promować będzie swoje samochody. Ostatecznie szefowie tej włoskiej marki postanowili dołączyć do Formuły E. Decyzja wywołała ekscytację na Półwyspie Apenińskim.

Jeszcze kilka lat temu Sergio Marchionne, jako szef grupy Fiat Chrysler i prezydent Ferrari, kreślił plan wejścia Maserati do Formuły 1. Włoch doprowadził do tego, że w stawce F1 pojawiła się Alfa Romeo, zaś kolejna z włoskich marek miała zaistnieć w wyścigowym świecie na bazie Haasa. Nagła i niespodziewana śmierć Marchionne sprawiła, że tych planów nigdy nie zrealizowano.

Jednak we wtorkowy poranek Maserati ogłosiło wielki powrót do wyścigowego świata. Już wkrótce kultową markę zobaczymy w Formule E. Będzie tym samym pierwszym producentem samochodowym z Włoch, który spróbuje podbić FE. Do debiutu dojdzie w roku 2023.

Włoska marka decyzję o dołączeniu do Formuły E tłumaczy m.in. zmianami na światowych rynkach, a także coraz odważniejszemu stawianiu na modele elektryczne. Chociaż Maserati słynie ze sportowych, luksusowych i szybkich samochodów, to wkrótce będą one opierały się w 100 proc. na elektrycznych jednostkach napędowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C" 

- Jesteśmy bardzo dumni z tego, że wracamy do świata, z którego się wywodzimy. Jesteśmy napędzani przez pasję i innowacyjność. Mamy długą historię w wyścigach i jesteśmy gotowi do zwiększania swojego zaangażowania w przyszłości - przekazał w komunikacie prasowym Davide Grasso, dyrektor generalny Maserati.

Czy dołączenie do FE jest równoznaczne z tym, że Maserati porzuciło wszelkie plany związane z F1? - Formuła 1 jest zarządzana przez mojego dobrego przyjaciela, Stefano Domenicalego. Czy tam się pojawimy? Czas pokaże. Skupmy się na razie na Formule E. To dla nas duży krok - dodał Grasso.

Maserati to jedna z marek należących do koncernu Stellantis, który powstał z połączenia grup FCA (Fiat Chrysler) oraz PSA (Peugeot, Citroen). Motorsport stał się dla giganta jedną z wiodących gałęzi, biorąc pod uwagę zaangażowanie Ferrari i Alfy Romeo w F1. Na dodatek Peugeot szykuje się do rywalizacji w wyścigach długodystansowych WEC.

- Formuła 1 to od lat najważniejsze mistrzostwa, definiujące kwestię rywalizację w wyścigowym świecie. Maserati w przeszłości odnosiło sukcesy w F1, zdobywając tytuł z Juanem Manuelem Fangio wiele lat temu. Jednak teraz pytanie o F1 jest nie na miejscu. Jesteśmy tu, by rozmawiać o FE - dodawał Grasso podczas ogłoszenia decyzji.

Czytaj także:
Stanął przed trudnym wyborem i postawił na Alfę Romeo
Nowy przepis wpłynie na Roberta Kubicę

< Przejdź na wp.pl