AFP / JOHANNES EISELE / Na zdjęciu: zawodnicy startujący w biegach narciarskich

Polacy zbojkotują imprezę w Rosji? Jest głos ze związku. "Nie wyobrażam sobie"

Michał Fabian

Polski Związek Piłki Nożnej zapowiedział już, że kadra nie pojedzie do Moskwy na mecz z Rosją. Pod koniec marca w tym kraju mają odbyć się zawody Pucharu Świata w biegach narciarskich i skokach narciarskich pań. Sport.pl ustalił, co planuje PZN.

Po agresji Rosji na Ukrainę świat sportu domaga się surowych sankcji. Padają postulaty odebrania Rosjanom prawa organizacji dużych imprez (m.in. finału Ligi Mistrzów czy mistrzostw świata w siatkówce).

Przed ważną decyzją stoją włodarze Polskiego Związku Narciarskiego. W dniach 18-20 marca w Niżnym Tagile odbędą się kwalifikacje i dwa konkursy skokach narciarskich kobiet. W ten sam weekend w Tiumeniu zaplanowano finałowe zawody PŚ w biegach narciarskich.

- W tej chwili nie wyobrażam sobie naszego wyjazdu na zawody Pucharu Świata do Rosji - powiedział sport.pl Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.

ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować" 

O przeniesienie zawodów do innego kraju apelują do władz Międzynarodowej Federacji Narciarskiej sportowcy m.in. ze Skandynawii. Na razie jednak FIS skłania się do przeprowadzenia zawodów w Rosji.

Jak ustalił sport.pl, w tej sytuacji reprezentantów Polski nie zobaczymy ani w Niżnym Tagile, ani w Tiumeniu. - Na decyzję w tej sprawie trzeba jednak poczekać - zapadnie ona po uzgodnieniach na posiedzeniach specjalnej grupy, którą utworzono przy Ministerstwie Sportu i Turystyki - czytamy na wspomnianym portalu.

W czwartek zapadły już za to inne decyzje. PZPN zapowiedział, że reprezentacja Polski nie pojedzie do Moskwy na barażowe spotkanie z Rosją (24 marca). Podobne stanowisko przedstawili Szwedzi i Czesi (zmierzą się w drugim półfinale; lepszy z tej pary ma rozegrać finał baraży w Rosji lub w Polsce).

"Wydaliśmy wspólne oświadczenie (z federacjami czeską i szwedzką) w związku z atakiem na Ukrainę. W tych okolicznościach nie wyobrażamy sobie rozgrywania meczu w Rosji" - napisał na Twitterze Cezary Kulesza, prezes PZPN (więcej TUTAJ>>).

Także w czwartek minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk spotkał się z przedstawicielami związków sportowych - m.in. PZPN, PZPS oraz Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Efektem tego było wystosowania pism do władz międzynarodowych federacji sportowych - piłki nożnej (FIFA, UEFA), siatkówki (FIVB, CEV) oraz piłki ręcznej (EHF).

Minister sportu domaga się m.in. przeniesienia barażu Rosja - Polska (a także innych spotkań w Rosji organizowanych pod egidą FIFA) na neutralny teren. Zwrócił się także do UEFA z wnioskiem o odebranie Rosji prawa organizacji finału Ligi Mistrzów (mecz ma się odbyć 28 maja w Sankt Petersburgu).

W oświadczeniu ministra nie znalazła się jednak żadna wzmianka o imprezach Pucharu Świata w biegach narciarskich i skokach narciarskich kobiet - w Tiumeniu i Niżnym Tagile.

Czytaj także: Jasny apel do ministra sportu. "Odczuwamy stan zagrożenia"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl