WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Anders Thomsen

Żużel. Orlen Oil Motor Lublin jedzie niczym walec. Gorzowianie bez szans na własnym torze

Łukasz Kuczera

Zaczęło się od wyrównanej walki, po czym Orlen Oil Motor Lublin przejechał się po ebut.pl Stali Gorzów niczym walec. Aktualny mistrz kraju pozostaje niepokonanym zespołem w PGE Ekstralidze, a gorzowianie po niedzielnej potyczce mają o czym myśleć.

Sobotnie opady deszczu sprawiły, że ebut.pl Stal Gorzów nie dysponowała takim torem, jaki chciałaby przygotować na starcie z Orlen Oil Motorem Lublin. Gospodarze przystąpili też do niedzielnego pojedynku osłabieni brakiem kontuzjowanego Oskara Fajfera. Sytuacja gorzowian skomplikowała się dodatkowo po biegu juniorskim, w którym doszło do groźnie wyglądającego wypadku.

Na wyjściu z pierwszego łuku panowanie nad motocyklem stracił Jakub Stojanowski, w następstwie czego na przeciwległej prostej młodzieżowiec ebut.pl Stali uderzył w Bartosza Bańbora. Miejscowy zawodnik nie dość, że został wykluczony z powtórki, to po upadku nie pojawił się więcej na torze.

Wyścig trzeci mógł sugerować, że wymagająca nawierzchnia paradoksalnie może być atutem ebut.pl Stali Gorzów. Zaraz po starcie na podwójnym prowadzeniu znajdowali się żużlowcy z Lublina, ale Bartosz Zmarzlik miał momentami problemy z utrzymaniem się na motocyklu. Wykorzystał to Anders Thomsen, który przedarł się na prowadzenie i zapewnił biegowy remis gospodarzom.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Dosadna ocena Polaków. Mierzejewski wyróżnił jednego zawodnika 

Po pierwszej serii startów goście prowadzili tylko 13:11, co mogło zwiastować spore emocje w dalszej części meczu. Zapewne kibice w Gorzowie po cichu marzyli wtedy o tym, by ich drużyna jako pierwsza w sezonie 2024 znalazła patent na pokonanie lubelskich "Koziołków". Jednak kolejne wyścigi brutalnie obdarły gospodarzy ze złudzeń.

Od piątego wyścigu oglądaliśmy popis jazdy w wykonaniu Orlen Oil Motoru Lublin. Przyjezdni wygrywali starty i w większości przypadków dowozili do mety zwycięstwa. Wyjątkiem była siódma gonitwa, w której Bańbor na dystansie stracił dwie lokaty na rzecz Woźniaka i Miśkowiaka, choć wcześniej kapitalnym manewrem wypracował pozycję Zmarzlikowi.

Po dziesięciu wyścigach przewaga Orlen Oil Motor Lublin prowadził 39:21 i było jasne, że cudu w Gorzowie nie będzie. Kibicom pozostało emocjonować się poszczególnymi gonitwami. Kapitalne ściganie mieliśmy w trzynastym biegu, w którym Szymon Woźniak toczył zaciekły bój z Bartoszem Zmarzlikiem. Ostatecznie senior ebut.pl Stali Gorzów dał się też ograć Fredrikowi Lindgrenowi i skończyło się kolejną podwójną wygraną "Koziołków".

Mecz w Gorzowie zakończył się wygraną gości 56:34, którzy po raz kolejny w tym sezonie stanowili monolit. Dość powiedzieć, że najsłabszy senior w kadrze "Koziołków" w osobie Mateusza Cierniaka zdobył "tylko" 7 punktów. Wśród gospodarzy problemem była nierówna jazda liderów. Martin Vaculik, Anders Thomsen i Szymon Woźniak łącznie zanotowali na swoim koncie tylko pięć "trójek". To za mało, aby postraszyć lidera PGE Ekstraligi.  

Punktacja:

ebut.pl Stal Gorzów - 34 pkt.
9. Jakub Miśkowiak - 3+1 (1,1*,1,-,0)
10. Szymon Woźniak - 10 (3,2,0,3,0,2)
11. Martin Vaculik - 11 (3,1,2,2,3)
12. Mathias Pollestad - 0 (0,0,0,-)
13. Anders Thomsen - 9+1 (3,2,1,1,1,1*)
14. Oskar Paluch - 1 (1,d,0,0)
15. Jakub Stojanowski - 0 (w,-,ns)

Orlen Oil Motor Lublin - 56 pkt.
1. Dominik Kubera - 10 (2,1,3,2,2)
2. Jack Holder - 10+1 (2,3,2*,3,-)
3. Fredrik Lindgren - 7+4 (0,2*,2*,2*,1*)
4. Mateusz Cierniak - 7 (1,3,3,0)
5. Bartosz Zmarzlik - 13+1 (1*,3,3,3,3)
6. Wiktor Przyjemski - 6 (3,2,1)
7. Bartosz Bańbor - 3+1 (2*,0,1,0)
8. Bartosz Jaworski - NS 

Bieg po biegu:
1. (59,25) Vaculik, Kubera, Miśkowiak, Lindgren - 4:2 - (4:2)
2. (59,49) Przyjemski, Bańbor, Paluch, Stojanowski (w/su) - 1:5 - (5:7)
3. (58,81) Thomsen, Holder, Zmarzlik, Pollestad - 3:3 - (8:10)
4. (58,94) Woźniak, Przyjemski, Cierniak, Paluch (d4) - 3:3 - (11:13)
5. (59,60) Cierniak, Lindgren, Vaculik, Pollestad - 1:5 - (12:18)
6. (58,67) Holder, Thomsen, Kubera, Paluch - 2:4 - (14:22)
7. (58,89) Zmarzlik, Woźniak, Miśkowiak, Bańbor - 3:3 - (17:25)
8. (60,32) Cierniak, Lindgren, Thomsen, Paluch - 1:5 - (18:30)
9. (59,80) Kubera, Holder, Miśkowiak, Woźniak - 1:5 - (19:35)
10. (59,43) Zmarzlik, Vaculik, Przyjemski, Pollestad - 2:4 - (21:39)
11. (59,97) Woźniak, Kubera, Thomsen, Cierniak - 4:2 - (25:41)
12. (59,76) Holder, Vaculik, Bańbor, Stojanowski (ns) - 2:4 - (27:45)
13. (59,76) Zmarzlik, Lindgren, Thomsen, Woźniak - 1:5 - (28:50)
14. (59,92) Vaculik, Kubera, Lindgren, Miśkowiak - 3:3 - (31:53)
15. (59,90) Zmarzlik, Woźniak, Thomsen, Bańbor - 3:3 - (34:56)

Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Maciej Głód
Zestaw startowy: I
NCD: 58,67 s - Jack Holder w biegu 6.
Wynik dwumeczu: 111:69 dla Orlen Oil Motoru, który zdobył bonus.

Czytaj także:
Ogień na stadionie w Grudziądzu. Interweniowała straż pożarna
Tragedia na stadionie w Lesznie. Nie żyje kibic Unii
Kup bilet na TAURON SEC w Chorzowie

< Przejdź na wp.pl