Kołodziej z prywatnym trenerem

Gdy wszyscy kibice "Jaskółek" w spokoju oczekiwali na przedłużenie kontraktu z Januszem Kołodziejem, doznali ogromnego szoku, usłyszawszy, że kapitan tarnowskiej Unii opuszcza klub. Popularny "Koldi" zdecydował się na jazdę dla leszczyńskich "Byków". Teraz chce dobrze przygotować się do nadchodzącego sezonu, by być mocnym ogniwem nowego zespołu.

Janusz Kołodziej tuż po Nowym Roku, rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. - Przygotowuję się indywidualnie do nowego sezonu w Tarnowie. Mam prywatnego trenera, który będzie mi pomagał, abym nie miał braków kondycyjnych w trakcie sezonu. Moja nowa drużyna trenuje w Lesznie z trenerem Jankowskim. Ja dołączę do nich pod koniec stycznia, kiedy wyjedziemy na wspólne zgrupowanie do Szklarskiej Poręby - mówi na swojej oficjalnej witrynie.

Wychowanek tarnowskiej Unii postanowił także wprowadzić kilka zmian dotyczących sprzętu. - W ostatnich sezonach korzystałem tylko w GM-ów, a wcześniej nieźle szło mi na Jawach. Dlatego też planuje w nowym sezonie korzystać z tych dwóch marek. Była nawet propozycja zostania jeźdźcem firmowym Jawy, ale wtedy musiałbym tylko korzystać z tych silników, a tego na tą chwilę nie chcę - mówi Kołodziej na swojej stronie.

Mimo, iż były Indywidualny Mistrz Polski odszedł z Tarnowa, wciąż czuje silną więź z Unią. Tuż po ogłoszeniu terminarza na nowy sezon, zawodnik leszczyńskich Byków szukał meczu z Unią Tarnów. - Tak było i teraz już wiem, że mecz w Tarnowie odbędzie się 30 maja, a tydzień wcześniej w Lesznie. Jednak wcześniej, bo już w kwietniu będę walczył o kwalifikację do Grand Prix na torze w Tarnowie - można przeczytać na kołodziejracing.pl.

Jaki będzie nadchodzący sezon dla Janusza? Ciężko powiedzieć i prorokować, jednak znając ogromny upór i siłę włożoną w przygotowanie do sezonu, Kołodziej może znowu powrócić na szczyt żużlowej formy.

Źródło artykułu: