Tomasz Rempała: Każdy stara się jechać na maksa

Piotr Masierak

Lubelski Węgiel KMŻ zakończył fazę zasadniczą rozgrywek II ligi żużlowej na drugiej pozycji. Spory wkład w wyniki "Koziołków" miał Tomasz Rempała, który po meczu z KSM Krosno wypowiedział się o łatwo wygranym spotkaniu z Wilkami, a także szansach swojej drużyny na awans do I ligi.

Wygrany przez ekipę Lubelskiego Węgla KMŻ mecz z KSM Krosno Tomasz Rempała z pewnością mógł zaliczyć do udanych. Jego drużyna zwyciężyła 59:31, a on sam w czterech startach zdobył 7 punktów z dwoma bonusami.

- Jeśli chodzi o mój występ w meczu z KSM, to prawie wszystko się udało. Gdyby nie awaria świecy zapłonowej w moim czwartym biegu to zdobyłbym komplet, bo przecież jechałem na pierwszej pozycji. Już przed Rawiczem odebrałem silnik od mechanika i widać że to poskutkowało - powiedział po spotkaniu wychowanek Unii Tarnów

Na Lubelski Węgiel KMŻ czeka teraz ogromne wyzwanie - runda finałowa II ligi, która zadecyduje o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej. Tomasz Rempała pozytywnie ocenia siłę swojej drużyny przed najważniejszymi spotkaniami w sezonie.

-W Rawiczu jechaliśmy w optymalnym składzie i pokazaliśmy, jak mocną drużyną jesteśmy. W spotkaniu z Krosnem zabrakło tylko Adriana Rymela, który miał mecz w Anglii, ale myślę, że Tomek Piszcz godnie go zastąpił. Z pewnością w rundzie finałowej chcemy być najlepsi i awansować do I ligi, każdy stara się jechać na maksa.

Tomasz Rempała podkreśla też, jak ważne w sporcie żużlowym jest wsparcie indywidualnych sponsorów.

- Chciałbym bardzo podziękować wszystkim ludziom, którzy mi pomagają, a przede wszystkim firmie Partner i panu Sternikowi - zakończył 32-letni żużlowiec.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl