Żużel. Motor bez litości dla Falubazu. Pan żużlowiec Jarosław Hampel

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Orlen Oil Motor Lublin nie dał szans NovyHotel Falubazowi Zielona Góra w pierwszym piątkowym meczu PGE Ekstraligi. Lider tabeli wygrał u siebie 56:34. W szeregach beniaminka indywidualnie zwyciężać potrafił tylko szybki Jarosław Hampel.

Drużynowy mistrz Polski niepokonany w PGE Ekstralidze jest od czerwca ubiegłego roku, a od ośmiu meczów (licząc też poprzedni sezon) nie pozwolił żadnemu rywalowi dobić do choćby 40 punktów. Przed piątkową potyczką, inaugurującą 5. kolejkę, niewielu sądziło, że to się zmieni. Beniaminek z Zielonej Góry z góry był skazany na pożarcie, a jeszcze przyjechał do Lublina osłabiony brakiem podstawowego duetu juniorów, których zmogły kontuzje.

- Personalnie wyglądamy naprawdę dobrze, dyspozycja zawodników od początku sezonu jest znakomita. Wiadomo, jesteśmy u siebie - lekko uśmiechał się przed meczem trener Maciej Kuciapa w rozmowie z Eleven Sports. A widząc postawę swojego zespołu na starcie zawodów, mógł uśmiechać się szerzej. Po czterech wyścigach Motor prowadził wysoko, bo 18:6.

Z lublinianami na samym początku potrafił wygrać tylko Jarosław Hampel, czyli zawodnik "Koziołków" w latach 2020-2023 i pod koniec pobytu w tych szeregach nawet kapitan. 42-latek nie zapomniał, jak się jeździ przy Alejach Zygmuntowskich. Najpierw zdeklasował wręcz duet Dominik Kubera - Jack Holder, a w drugiej próbie objechał na pierwszym łuku i błyskawicznie odjechał na bardzo bezpieczny dystans Bartoszowi Zmarzlikowi.

Hampel był jednak jedynym tak świetnie wyglądającym jeźdźcem gości. Nawet jeśli w piątym biegu Rasmus Jensen prowadził przez dłuższy moment, to wobec pełnej kontroli i pewności Fredrika Lindgrena po trasie był bezradny. Pozostali przedstawiciele Falubazu byli dla rywali tłem. Zupełnie nieudane zmagania na przykład mają za sobą bracia Pawliccy. Obrońcy mistrzowskiego tytułu nie mieli więc żadnej litości dla niżej notowanego rywala i po drugiej serii prowadzili 30:12.

Niemniej nie można umniejszać pracy, jaką wykonał Jensen. W ósmej gonitwie znowu prowadził przez dwa i pół okrążenia, tym razem z parą Zmarzlik - Wiktor Przyjemski. Indywidualny mistrz świata w końcu jednak złapał odpowiednie parametry i Duńczyka wyprzedził. Kolejne dwa biegi to i pech Falubazu, ale i też trochę szczęścia. Zanosiło się na trzecią bezapelacyjną wygraną Hampela, lecz upadek zanotował jadący na końcu stawki Jan Kvech. W powtórce lider przyjezdnych przegrał z Kuberą i Mateuszem Cierniakiem. Z kolei, gdy przed przerwą na 5:1 jechali lubelscy obcokrajowcy, to defekt sprzętu miał Lindgren.
 
ZOBACZ WIDEO: "Nie ma sensu". Szczere słowa Zmarzlika o torach w Grand Prix

Pierwsze zespołowe zwycięstwo zielonogórzanie zanotowali niespodziewanie w wyścigu jedenastym. Kolejna wygrana Hampela sensacją nie była, ale pokonanie Lindgrena przez Michała Curzytka i owszem. Tymczasem dobrą postawę rezerwowy potwierdził za moment, pokonując Bartosza Bańbora. Na tle większości kolegów niespełna 22-latek prezentował się więc naprawdę korzystnie. Tym bardziej, jeśli spojrzeć na poczynania jeżdżącego wolno i z tyłu Piotra Pawlickiego. Dwukrotnie zapoznawał się on z nawierzchnią i dwukrotnie niemal w tym samym miejscu toru, tj. na drugim łuku.

Przed wyścigami nominowanymi Motor miał dwa razy większy dorobek od przeciwnika (52:26). Pozwoliło to dać czwarty start parze młodzieżowców, a ponadto szansę debiutu w ligowym meczu Bartoszowi Jaworskiemu. 16-latek punktów nie zdobył, ale też Cierniak nie pozwolił na to, by w tym samym biegu Falubaz mógł odnieść w Lublinie drugą drużynową wygraną. Ta jednak nastąpiła na koniec za sprawą Hampela i Jensena. W pokonanym polu pozostawili oni bez większych kłopotów Przyjemskiego i Bańbora.

Gospodarze planowo wygrali kolejny mecz, już siedemnasty z rzędu(!), jeśli wziąć również pod uwagę poprzednią kampanię. I końca tej serii tak naprawdę nie widać. Za tydzień Motor wybiera się do rozbitego kontuzjami Leszna, a następnie odjedzie dwa spotkania w Lublinie. A jak doskonale widać, na własnym torze bije wszystkich i na swoich zasadach.

Wyniki:

Orlen Oil Motor Lublin - 56
9. Dominik Kubera - 9+1 (1*,3,3,2,-)
10. Mateusz Cierniak - 11+2 (3,2*,2*,1,3)
11. Jack Holder - 9 (2,1,3,3,-)
12. Fredrik Lindgren - 5+1 (2*,3,d,0)
13. Bartosz Zmarzlik - 11 (3,2,3,3,-)
14. Wiktor Przyjemski - 7+1 (3,2*,1,1)
15. Bartosz Bańbor - 4+2 (2*,1*,1,0)
16. Bartosz Jaworski - 0 (0)

NovyHotel Falubaz Zielona Góra - 34
1. Jarosław Hampel - 13 (3,3,1,3,3)
2. Jan Kvech - 0 (0,0,w,-,-)
3. Rasmus Jensen - 10+1 (0,2,2,2,2,2*)
4. Przemysław Pawlicki - 1 (1,0,0,-)
5. Piotr Pawlicki - 3 (1,u,2,u,-)
6. Kacper Rychliński - 1 (0,0,1)
7. Mateusz Łopuski - 2 (1,1,0)
8. Michał Curzytek - 4+1 (1,2,1*)

Bieg po biegu:
1. (67,68) Hampel, Holder, Kubera, Jensen - 3:3 - (3:3)
2. (68,30) Przyjemski, Bańbor, Łopuski, Rychliński - 5:1 - (8:4)
3. (68,21) Zmarzlik, Lindgren, Pi. Pawlicki, Kvech - 5:1 - (13:5)
4. (67,58) Cierniak, Przyjemski, Prz. Pawlicki, Rychliński - 5:1 - (18:6)
5. (67,62) Lindgren, Jensen, Holder, Prz. Pawlicki - 4:2 - (22:8)
6. (67,39) Hampel, Zmarzlik, Bańbor, Kvech - 3:3 - (25:11)
7. (67,36) Kubera, Cierniak, Łopuski, Pi. Pawlicki (u/3) - 5:1 - (30:12)
8. (68,04) Zmarzlik, Jensen, Przyjemski, Prz. Pawlicki - 4:2 - (34:14)
9. (67,45) Kubera, Cierniak, Hampel, Kvech (w/u) - 5:1 - (39:15)
10. (67,95) Holder, Pi. Pawlicki, Rychliński, Lindgren (d/2) - 3:3 - (42:18)
11. (67,95) Hampel, Kubera, Curzytek, Lindgren - 2:4 - (44:22)
12. (67,63) Holder, Curzytek, Bańbor, Łopuski - 4:2 - (48:24)
13. (67,87) Zmarzlik, Jensen, Cierniak, Pi. Pawlicki (u/4) - 4:2 - (52:26)
14. (67,91) Cierniak, Jensen, Curzytek, Jaworski - 3:3 - (55:29)
15. (67,93) Hampel, Jensen, Przyjemski, Bańbor - 1:5 - (56:34)

Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Paweł Stangret
Zestaw startowy: I
Frekwencja: około 9 000 widzów
NCD: 67,36 sek. - uzyskał Dominik Kubera (Motor) w biegu 7.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Groźny upadek Pieszczka. Texom Stal przekazała nowe informacje
Mecz dwóch prędkości w Ostrowie? Trzy argumenty dają nadzieję Orłowi

Komentarze (65)
avatar
GABOR
18.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Przed sezonem, kiedy dyskutowano o składzie Falubazu pisałem, że może by rozpatrzyć taki wariant, żeby jechać składem z I ligi. Czy Becker, Tungate i Buczkowski jechaliby gorzej od braci ? Wiem Czytaj całość
avatar
Gueniu
18.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Prawda jest taka, że nawet juz sie nie chcę oglądać meczów motoru. Nuda to mało powiedziane. Gorszego toru to chyba sie ma w ekstralidze i dziwie sie że nikt z tym nic nie robi. No ale jak sie Czytaj całość
avatar
Unia Leszno II
18.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
@KSFZ 55: Chłopie przecież nas też sponsorują SSP i miasto, jesteśmy już tylko filia Unii Leszno. Ja już się pogodziłem i nawet mam szalik w barwach zielonogórskich ale z napisem Unia Leszno II Czytaj całość
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
18.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No prawie. 
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
18.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Macie fuksa Lubelaki,że Hurysz i Sadurski nie jechali. Tylko to Was uratowało.