Mark Loram: W przyszłości chciałbym pomagać młodym zawodnikom

Ziemowit Ochapski

W środę w Poole odbył się turniej pożegnalny Marka Lorama. Indywidualnego Mistrza Świata z 2000 roku oraz jego kolegów z toru oklaskiwało około 2,5 tys. kibiców, co na brytyjskie warunki jest imponującym wynikiem.

- To była niesamowita noc. Jestem bardzo wdzięczny każdemu, kto się do tego przyczynił. Szczerze mówiąc, nie oczekiwałem, że będzie aż tak rewelacyjnie - powiedział Loram.

W zawodach zwyciężył Fredrik Lindgren, który w finałowej gonitwie okazał się lepszy od Davey'ego Watta, Jasona Crumpa oraz Chrisa Holdera. Na owalu przy Wimborne Road pojawił się również sam "Loramski", który przejechał sześć pokazowych okrążeń. - Najpierw przejechałem cztery kółka, a potem tylko dwa, ponieważ brakowało mi już sił. Chciałem przejechać znowu cztery, ale nie uśmiechało mi się kończyć zabawy ze łzami w oczach. Niemniej jednak było fantastycznie - dodał Brytyjczyk.

Przypomnijmy, że żużlową karierę Marka Lorama przerwał w 2007 roku upadek w Ipswich, w wyniku którego 40-letni obecnie jeździec doznał skomplikowanego złamania nogi. - Teraz czuję się już dobrze, ale mam czterdziestkę na karku i to mi się daje we znaki. Planuję jednak pojawiać się na stadionach w roli kibica. W przyszłości chciałbym również pomagać młodym zawodnikom - zakończył "Loramski".

Mark Loram przez wiele sezonów ścigał się w lidze polskiej, zdobywając punkty dla ekip z Częstochowy, Torunia, Ostrowa Wielkopolskiego, Bydgoszczy, Rybnika, Gorzowa Wielkopolskiego oraz Leszna.

DSC9290.jpg
Mark Loram oficjalnie pożegnał się z kibicami


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl