Renat Gafurow: Jak będę potrzebny, to usiądziemy do rozmów

Michał Gałęzewski

Po skończeniu ubiegłego sezonu, Renat Gafurow stwierdził, że chciałby pozostać w I lidze. Nie podpisał jednak żadnego kontraktu, a teraz przygotowuje się do sezonu z Lotosem Wybrzeże Gdańsk. Nie wiadomo jednak jeszcze, gdzie pojedzie Rosjanin.

Renat Gafurow miał pozostać w I lidze, jednak wiele klubów miało problemy finansowe i Rosjanin nie podpisał kontraktu z żadnym klubem. - Rozmawialiśmy wstępnie, ale nie do końca doszło do rozmowy i postanowiłem, że decyzję zostawię na później. Za tydzień-dwa zdecyduję konkretnie, gdzie będę jeździł - powiedział Rosjanin. Przed sezonem obcokrajowcy Lotosu Wybrzeża nie spisują się najlepiej i wielu kibiców widziałoby Gafurowa walczącego o miejsce w składzie. - Myślę że kibice lepiej widzą, ja na razie nic nie mogę powiedzieć - stwierdził tajemniczo zawodnik mający podpisany kontrakt z Lotosem Wybrzeże Gdańsk.

Czy kontuzje Piotra Świderskiego lub Thomasa H. Jonassona mogą przybliżyć Gafurowa do startów w lidze w barwach gdańskiego klubu? - Nie mogę na to w ten sposób patrzeć, jak będę potrzebny, to usiądziemy do rozmów - powiedział żużlowiec rodem z Oktabirska, który w ostatnim sparingu zdobył 10 punktów. - Nie myślałem w ogóle o liczbie punktów, które będę zdobywał w sparingach. Po prostu przygotowywałem się na sezon. Zrobiłem sprzęt, silniki, zainwestowałem pieniądze i jakoś mój sprzęt jedzie - zakończył Renat Gafurow w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Renat Gafurow (drugi z prawej) na prezentacji Lotosu Wybrzeża

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl