Kościecha: Były osoby, które chciały się mnie pozbyć

Wojciech Ogonowski

Polonia Bydgoszcz w niedzielę zmierzy się w derbowym pojedynku na swoim torze z Unibaksem Toruń. Kibice gospodarzy liczą m.in. na dobrą postawę Roberta Kościechy, który w tym roku jest skuteczny.

Dotyczy to zwłaszcza spotkań w Bydgoszczy, gdzie "Kostek" w dotychczasowych meczach osiągnął średnią biegopunktową 2,154. Czy sam zawodnik jest zaskoczony swoją dyspozycją? - A jest taka dobra? Miałem duże problemy na początku sezonu, gdy zawaliłem kilka meczów wyjazdowych. One popsuły mi średnią. To były moje błędy sprzętowe i popełnione w czasie jazdy. W Bydgoszczy jednak punktuję pewnie, przeważnie w okolicach dziesięciu punktów. Były osoby, które chciały się mnie pozbyć po awansie, sam zresztą także nie miałem pewności, jak sobie poradzę w ekstralidze. Myślę, że nadzieje działaczy i kibiców udaje mi się spełnić. Mogłoby być jeszcze lepiej, ale nie narzekajmy: oby w takiej formie dojechać do końca sezonu - powiedział Robert Kościecha w rozmowie z Gazetą Pomorską.

Jak wychowanek Apatora Toruń ocenia szanse bydgoszczan na awans do fazy play-off? - Zostało nam sześć spotkań i teoretycznie wszystko jest możliwe. Może jednak zabraknąć nam kilka punktów, które straciliśmy zupełnie niepotrzebnie. Chcemy wygrać derby, potem mecz zaległy z Marmą Rzeszów. Zostają jeszcze wyjazdy do Tarnowa i Zielonej Góry, gdzie będziemy starali się sprawić niespodziankę.

Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl

Robert Kościecha jest zadowolony z wyników, jakie w tym roku osiąga na torze w Bydgoszczy

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl