Adrian Miedziński pozostanie w szpitalu
Adrian Miedziński zanotował groźny upadek w środowym spotkaniu Czechów z Polską. Wychowanek toruńskiego Apatora był przez prawie pół godzinny nieprzytomny.
Reprezentant Polski został odwieziony do szpitala, gdzie lekarze przeprowadzili szczegółowe badania. Przedstawiciele polskiej kadry oczekiwali, że Miedziński już w czwartek opuści lecznicę. Jednak na pewno tak się nie stanie. - To nie jest poważny uraz, ale jeszcze pozostanie na obserwacji kilka dni, by nie doszło do komplikacji - powiedziała rzeczniczka szpitala w Pradze w rozmowie z portalem speedwayfakta.cz.
- Rano został poddany kolejnym badaniom. Nie wiadomo na pewno jeszcze do kiedy zostanie w szpitalu, może do jutra, może do poniedziałku, na pewno nie wyjdzie dzisiaj - poinformowała Jitka Zinke.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Do zdarzenia z udziałem Polaka i Mateja Kusa doszło w trzynastym wyścigu towarzyskiego spotkania w Pradze. Po tym wypadku mecz został zakończony. Polacy zwyciężyli 54:18.
W niedzielę Unibax Toruń zmierzy się na wyjeździe z PGE Marmą Rzeszów. Nie wiadomo czy Miedziński wystąpi w tym pojedynku.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.