Stanisław Burza kompletuje sprzęt na długi tor i szuka funduszy

Oliwer Kubus

Zawodnik Kolejarza Opole ma wystąpić z dziką kartą w mistrzostwach świata na długim torze w Rzeszowie. Będzie to jego pierwszy kontakt z tą odmianą żużla. Zaczął już przygotowania do startu.

- Gdy dowiedziałem się o możliwości występu w mistrzostwach, długo się nie wahałem - tłumaczy Stanisław Burza. - To szansa do pokazania się w mediach, ponieważ będę jedynym Polakiem w stawce. Nigdy nie brałem udziału w takich zawodach, jednak tor w Rzeszowie jest mi dobrze znany. Rozmawiałem z panią Martą Półtorak i pozwoli mi potrenować przed turniejem. Koncentruję się na kompletowaniu sprzętu, który jest inny niż w klasycznym żużlu i posiada między innymi skrzynię biegów.

Pomocy żużlowcowi opolskiego Kolejarza udzieli jego kolega z drużyny - Marcin Sekula. - Startował już na długich torach i zaoferował wsparcie - wyjaśnia "Stanley". - Spotkam się z nim i liczę, że wytłumaczy mi, z czym to się je. Zamierzałem pożyczyć motocykl od Ukraińca Władimira Trofimowa, ale ma on w tym czasie zaplanowane starty. U Alesa Drymla zamówiłem opony. Nie zostało mi dużo czasu, lecz nadchodzące dwa tygodnie poświęcę na przygotowania, tak by wypaść w turnieju jak najlepiej. Nie zapominam oczywiście o obowiązkach ligowych, bo czeka nas ważny mecz w Krakowie. Okazji do jazdy jest jednak mało, dlatego zdecydowałem się na udział w mistrzostwach. To dla mnie nowe doświadczenie. 

Jak podkreśla Burza, start w imprezie wiąże się głównie z kosztami. - Dopiero zapoznaję się z obszernym regulaminem, ale nie liczyłbym na zyski - mówi. - Sprzęt pochłania niemałe pieniądze. Uruchomiłem kontakty, szukam sponsorów i mam nadzieję, że chętni się znajdą. Oferuję miejsce reklamowe na kevlarze oraz motocyklu. Myślę, że warto, bo oczy polskich kibiców i mediów będą w tym dniu zwrócone na mnie. Jeśli znajdzie się zainteresowany, to zapraszam do kontaktu drogą mailową przez adres burzaracing@wp.pl.

Nie wiadomo, czy Stanisław Burza będzie w przyszłości częściej występował na długim torze. - Nie wybiegam tak daleko - zaznacza. - Na razie skupiam się na turnieju w Rzeszowie. Muszę przekonać się, jak to wygląda w praktyce.

Mistrzostwa w longtracku odbędą się w Rzeszowie po raz pierwszy. Tamtejszy owal, liczący 395 metrów, mieści się w granicach wyznaczonych przez FIM (350-1300 m).

Stanisław Burza (z prawej) zamierza pożyczyć sprzęt od Marcina Sekuli

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl