W Częstochowie zawsze były świetne mecze - KantorOnline Włókniarz Częstochowa - SPAR Falubaz Zielona Góra (komentarze)

Łukasz Witczyk

KantorOnline Włókniarz Częstochowa przegrał ze SPAR Falubazem 40:50. Licznie zgromadzona publiczność na SGP Arenie mogła oglądać wiele emocjonujących wyścigów.

Jarosław Dymek (menedżer KantorOnline Włókniarz Częstochowa): Dyspozycja Grzegorza Walaska była dziś bardzo ważna. Od zawodnika, który startuje z numerem trzynastym oczekuje się więcej. Grzesiek się bardzo starał, ale w kilku wyścigach po prostu zielonogórzanie okazali się lepsi. Gratuluję Falubazowi, bo na przestrzeni całego meczu spisywali się lepiej niż my. Brakuje nam kluczowych zawodników. Bez Michaela Jepsena Jensena i Grigorija Łaguty na pewno nie jest nam łatwo. Staramy się, walczymy, ale koniec końców, niestety odnosimy drugą w tym sezonie porażkę.

Rafał Dobrucki (trener SPAR Falubazu Zielona Góra): Gratuluję drużynie Włókniarza, bo w osłabieniu stawiali nam poważny opór. Tor w Częstochowie jest takim torem, który preferuje danych zawodników. To nie jest obiekt, na którym liczy się tylko dobre wyjście spod taśmy. W Częstochowie zawsze były świetne widowiska. Kibice mimo tej porażki mogą być zadowoleni, bo było wiele fajnych wyścigów. Po przegranym meczu z Unią Tarnów wyciągnęliśmy wnioski i na treningu znaleźliśmy odpowiednie ustawienia.

Peter Kildemand (KantorOnline Włókniarz Częstochowa): To był mój pierwszy mecz ligowy w barwach Włókniarza na torze w Częstochowie. Po takim występie nie ma innej możliwości niż być z siebie zadowolonym. W naszej drużynie brakuje liderów i jeśli oni wrócą do składu i troszeczkę potrenujemy, to z pewnością będzie lepiej. Szkoda, że przegraliśmy, bo na trybunach było wielu fantastycznych kibiców.

Aleksandr Łoktajew (SPAR Falubaz Zielona Góra): Nie będę na nic zganiał. Po prostu w pierwszych dwóchch biegach moje motocykle spisywały się dobrze i zdobyłem cztery punkty. Potem zmieniły się warunki i nie mogłem się odnaleźć. Będę musiał nad tym jeszcze popracować, żeby takie sytuacje nie zdarzyły się w przyszłości.

Patryk Dudek (SPAR Falubaz Zielona Góra): Do Częstochowy przyjechaliśmy z zadaniem wygrania meczu. Udało nam się to, zrealizowaliśmy wcześniej założony cel. Jestem również zadowolony ze swojej postawy. Po meczu z Unią Tarnów można powiedzieć, że nie było szału, ale dzisiaj już sprzęt spisywał się dobrze od początku meczu. Po pierwszym biegu dokonaliśmy małej korekty i wszystko szło po mojej myśli.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl