Żurawie wracają na salony! - PGE Marma Rzeszów vs. Orzeł Łódź (relacja)

Mateusz Lampart

W rewanżowym meczu finałowym Nice PLŻ, gospodarze z nawiązką odrobili stratę do łodzian. PGE Marma Rzeszów w przyszłym sezonie będzie jeździć w ENEA Ekstralidze, a Orzeł zawalczy o nią w barażach.

W porównaniu z zestawieniami awizowanymi, w składach na to spotkanie nie dokonano żadnych zmian. Na pozycjach nieobsadzonych pojawili się Krystian Rempała i Paweł Wolender.

Początek spotkania należał do gospodarzy. Podwójne zwycięstwo Kenniego Larsena
i Pawła Miesiąca sprawiło, że do odrobienia pozostały już tylko 2 "oczka". Na ostatnim łuku groźny upadek zanotował jadący na ostatniej pozycji Jakub Jamróg. W biegu juniorskim, najlepiej spod taśmy wyszedł Krystian Rempała. Szybko do skóry dobrał mu się jednak Edward Mazur. Zawodnik Orła Łódź nie miał w tym meczu wsparcia swojego partnera. To wyraźnie nie był dzień Pawła Wolendera.

Po 3. wyścigu, na prowadzenie w dwumeczu wyszli już podopieczni Janusza Ślączki. W kolejnej gonitwie Lech Kędziora zastosował rezerwę taktyczną - za Wolendera wystartował Mazur. Decyzja okazała się słuszną, bo junior gości wraz z Jasonem Doylem przywieźli na 5:1 Macieja Kuciapę i Rempałę. Ponownie, bliżej awansu byli łodzianie, ale różnica między zespołami wynosiła tylko 2 punkty. Szybko jednak sytuacja się zmieniła, bo kolejny raz Peter Ljung i Scott Nicholls wygrali za pełną pulę. Krajowi seniorzy Orła nie byli w stanie nawiązać walki na dystansie z obcokrajowcami ekipy znad Wisłoka.

Peter Ljung zdobył w niedzielę komplet 15 punktów. Szwed był kluczową postacią rzeszowian w rywalizacji finałowej
Ratunkiem dla łodzian miały być rezerwy taktyczne. Kolejną zastosowano w biegu nr 8. Doyle pojechał za słabo spisującego się Jamroga. -  Mój występ to była jakaś masakra - mówił po spotkaniu 23-latek. Znów przyniosła ona skutek, bo goście wygrali ten wyścig, ale tylko 4:2. Tylko, bo na ostatnim okrążeniu Tomasz Chrzanowski minął Kuciapę, ale kapitan PGE Marmy odzyskał pozycję po ataku na ostatnim wirażu. W spotkaniu gospodarze prowadzili 28:20, co dawało trenerowi Orła szanse na kolejne manewry taktyczne. W dwumeczu, minimalnie lepsi byli rzeszowianie - 70:68. 

Za postawę fair-play w 10. biegu należy pochwalić Wolendera, który po groźnym upadku niezwykle szybko pozbierał się i zbiegł z toru. A rzeszowianie prowadzili wtedy 5:1, bo wcześniej Nicholls na przeciwległej prostej wyprzedził Doyle'a. Nieprawdopodobne szczęście łodzianie mieli za to w kolejnej gonitwie. Żurawie przez niemal cały bieg prowadzili podwójnie. Na ostatnim łuku defekt zanotował jednak Kuciapa. Zwycięstwa nie dowiózł także "Łełek", bo atakiem rozpaczy poradził z nim sobie Mads Korneliussen. Z pewnego 5:1 zrobiło się 2:4. - Zabrakło jednego łuku do przejechania. Nie wiem co się stało. To był niefart - powiedział kapitan zespołu ze stolicy Podkarpacia.


PGE Marma zwycięstwo w rywalizacji finałowej przypieczętowała w wyścigu 13. Znakomicie dysponowany Larsen wraz z Nichollsem wygrali ten bieg i zapewnili awans do ENEA Ekstraligi swojemu zespołowi. Rzeszowianie wracają więc do najwyższej klasy rozgrywkowej po rocznym epizodzie w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Orzeł Łódź natomiast zmierzy się w barażach o awans do ENEA Ekstraligi z KantorOnline Viperprint Włókniarzem Częstochowa. Pojedynki te odbędą się 12 i 19 października. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane na owalu w Łodzi.

Orzeł Łódź - 35
1. Jakub Jamróg - 1 (1,0,-,0)
2. Tomasz Chrzanowski - 3 (w,1,1,1,-)
3. Mads Korneliussen - 8 (1,3,0,3,0,1)
4. Mariusz Puszakowski - 5 (0,0,2,-,3)
5. Jason Doyle - 11 (3,2,3,1,2,t)
6. Edward Mazur - 7+1 (3,2*,d,2,0,0)
7. Paweł Wolender - 0 (0,-,u)

PGE Marma Rzeszów - 55
9. Kenni Larsen - 14+1 (3,3,3,3,2*)
10. Paweł Miesiąc - 8+2 (2*,1,1,2,2)
11. Peter Ljung - 15 (3,3,3,3,3)
12. Scott Nicholls - 8+4 (2*,2*,2*,1,1*)
13. Maciej Kuciapa - 5 (1,2,2,0)
14. Łukasz Sówka - 4+1 (2,1*,1)
15. Krystian Rempała - 1+1 (1*,0,0)


Bieg po biegu:
1. (65,02) Larsen, Miesiąc, Jamróg, Chrzanowski (w/su) 5:1
2. (65,71) Mazur, Sówka, Rempała, Wolender 3:3 (8:4)
3. (65,03) Ljung, Nicholls, Korneliussen, Puszakowski 5:1 (13:5)
4. (65,07) Doyle, Mazur, Kuciapa, Rempała 1:5 (14:10)
5. (66,00) Ljung, Nicholls, Chrzanowski, Jamróg 5:1 (19:11)
6. (66,27) Korneliussen, Kuciapa, Sówka, Puszakowski 3:3 (22:14)
7. (65,02) Larsen, Doyle, Miesiąc, Mazur (d4) 4:2 (26:16)
8. (66,22) Doyle, Kuciapa, Chrzanowski, Rempała 2:4 (28:20)
9. (65,15) Larsen, Puszakowski, Miesiąc, Korneliussen 4:2 (32:22)
10. (65,40) Ljung, Nicholls, Doyle, Wolender (u4) 5:1 (37:23)
11. (66,20) Korneliussen, Miesiąc, Chrzanowski, Kuciapa 2:4 (39:27)
12. (65,30) Ljung, Mazur, Sówka, Jamróg 4:2 (43:29)
13. (65,58) Larsen, Doyle, Nicholls, Korneliussen 4:2 (47:31)
14. (67,01) Puszakowski, Miesiąc, Nicholls, Mazur 3:3 (50:34)
15. (66,04) Ljung, Larsen, Korneliussen, Mazur 5:1 (55:35)

Wynik dwumeczu: 97:83 dla PGE Marmy Rzeszów
NCD:
65,02 - Kenni Larsen w 1. i 7. wyścigu
Sędzia: Piotr Nowak
Widzów: ok. 7500
Zawodnicy startowali według I zestawu.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl