Jacek Gollob: Dla Oskara dwa najbliższe lata będą kluczowe. Cieślak go ukształtuje
- Nasza praca została doceniona przez ostrowski klub, a teraz to już tylko od Oskara zależy, jak wykorzysta tę szansę - mówi Jacek Gollob o perspektywie startów jego syna w barwach ŻKS Ostrovia.
Oskar Ajtner-Gollob w niedzielę zaprezentował się przed ostrowską publicznością. Najmłodszy z klanu Gollobów szybko zaskarbił sobie sympatię miejscowych kibiców. O tym, jak trafił do Ostrowa opowiedział ojciec Oskara, Jacek Gollob. - Brat, Tomek wszystko pilotował i praktycznie od razu byliśmy zdecydowani na Ostrów. Widzieliśmy ten zespół jak jechał w meczu w Pile. Zobaczyliśmy, jak ten klub jest zorganizowany. Bardzo nam to wszystko odpowiada, zarówno tor, jak i to co się dzieje pozytywnego wokół żużla w Ostrowie, dlatego też zdecydowaliśmy się na ten klub - wyjaśnia starszy z braci Gollobów.
Team Gollobów podkreśla, że na tym etapie kariery starty w pierwszej lidze są idealnym rozwiązaniem dla niespełna 20-letniego zawodnika. - Dla nas kontrakt w Ostrowie jest to wydarzenie, bo czujemy, że doceniono naszą wspólną pracę. Jeżeli klub pierwszoligowy zabiega o takiego młodzieżowca, to znaczy, że Oskar potrafi jeździć. Czeka go jeszcze dużo pracy i występy w pierwszej lidze są na pewno dla niego wyzwaniem. Cieszę się, że zarówno trener Cieślak jak i zarząd ŻKS Ostrovia dostrzegli mojego syna. Dla niego to będzie najważniejszy kontrakt z dotychczasowych. W poprzednim sezonie był zawodnikiem klubu z Torunia, ale jeździł w Pile jako gość i startował w imprezach młodzieżowych - dodaje Jacek Gollob.
- To jest ten wiek, kiedy musi pokazać, że będzie w sporcie znaczącym zawodnikiem. Ma na to dwa lata. Jeśli ten czas wykorzysta, będzie się liczył. Jeśli nie, to nic wielkiego nie osiągnie. Dlatego tak ważny jest dla nas ten kontrakt w Ostrowie. On musi się teraz wykazać, by później walczyć o wejście w ten seniorski żużel - kończy nasz rozmówca.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>