Nicki Pedersen poprowadzi Fogo Unię Leszno do zwycięstwa w Rzeszowie?

Piotr Walkowiak

PGE Stal Rzeszów w najbliższą niedzielę podejmie Fogo Unię Leszno. Przyjezdni będą walczyć o czwarte z rzędu zwycięstwo w ekstralidze. Przyczynić się może do tego Nicki Pedersen.

PGE Stal Rzeszów chce powtórzyć wyczyn sprzed ponad dwóch tygodni, kiedy to pokonała na swoim obiekcie drużynę z Wrocławia. Ich rywalem tym razem będzie jednak silniejsza Fogo Unia Leszno, która w obecnym sezonie nie zaznała jeszcze goryczy porażki.

Tym razem menedżer Byków Adam Skórnicki przy wybieraniu składu miał bardzo ograniczone pole manewru. Podczas ostatniego pojedynku w Gorzowie obojczyk złamał Tobiasz Musielak i pewnym jest, że w najbliższą niedzielę zabraknie go na torze. Kapitan leszczynian w planach ma jednak przyjazd do Rzeszowa po to, by wspierać swoich kolegów w parku maszyn.

Patrząc na statystyki z poprzednich lat można śmiało rzecz, iż bardzo mocnym punktem Fogo Unii będzie Nicki Pedersen. Duński zawodnik przecież jeszcze nie tak dawno bronił barw Żurawi. Było to w sezonie 2013, na rok przed przenosinami do Leszna. Udawało mu się wtedy nawet przywozić do mety 15 "oczek". Raz w ciągu całego roku nie zdobył tylko dwucyfrowej zdobyczy na swoim domowym wówczas torze.

Leszczynianie będą musieli sobie poradzić bez kontuzjowanego Tobiasza Musielaka
Dość niespodziewanie wysoką średnią z tego obiektu ma Tomas Hjelm Jonasson. Szwedzki żużlowiec w dwóch spotkaniach zdołał przywieźć do mety 19 punktów oraz 3 bonusy. Dało mu to średnią 2,200. Niewiele gorszy jest Emil Sajfutdinow. Udane występy w minionych dniach jednoznacznie dały do zrozumienia, że nie ma już śladu po nie tak dawno odniesionej kontuzji. Znając potencjał Rosjanina, jest on w stanie być tego dnia liderem przyjezdnych.

Z pozycji juniorskiej wystartuje aktualny Indywidualny Mistrz Świata Juniorów Piotr Pawlicki. Choć - podobnie jak wszyscy jego klubowi koledzy - w ubiegłym roku nie miał okazji do startów na owalu przy ulicy Hetmańskiej, jego równa forma sprawia, że młodszy z braci jest w stanie punktować na każdym obiekcie. Podtrzymujący niezwykle wysoką dyspozycję starszy brat Piotra Przemysław Pawlicki powinien zapomnieć o tym jak ostatnimi czasy wiodło mu się w stolicy Podkarpacia. Ledwo 1,5 punktu zdobywane co bieg z pewnością nie jest oszałamiającym wynikiem. "Shamek" zdecydowanie lepiej radził tam sobie za czasów juniorskich w turniejach indywidualnych. W 2010 roku z kompletem punktów wygrał finał Brązowego Kasku, by dwa lata później - tracąc jedynie "oczko" - stanąć na najwyższym stopniu podium w Srebrnym Kasku.

Po kontuzji "Tofeeka" do składu biało-niebieskich powrócił Grzegorz Zengota. Nie da się ukryć, że tor ten nie należy do jego ulubionych. W spotkaniach ligowych spisywał się zazwyczaj przeciętnie. Udanie zaprezentował się za to pod koniec sezonu 2013 w czwartym finale Indywidualnych Mistrzostw Europy. Jedynie upadek powstrzymał go przed wdrapaniem się na podium.

Statystyki zawodników Fogo Unii Leszno na torze w Rzeszowie (2010-2014):

Zawodnik Mecze Punkty Bonusy Biegi Średnia
Nicki Pedersen 8 98 1 40 2,475
Tomas H. Jonasson 2 19 3 10 2,200
Emil Sajfutdinow 2 21 0 11 1,909
Piotr Pawlicki 2 15 2 9 1,889
Przemysław Pawlicki 2 16 1 11 1,545
Grzegorz Zengota 3 12 3 12 1,250
Bartosz Smektała nie startował


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl