Piotr Pawlicki na zwolnieniu do niedzieli. Występ w MIMP niezagrożony

Michał Wachowski

Występ Piotra Pawlickiego w finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski nie jest zagrożony. Lekarze zalecają mu jednak, by do nadchodzącego weekendu nie rywalizował na torze.

Wychowanek leszczyńskiego klubu miał wystąpić we wtorek w meczu Elitserien. Ostatecznie nie dotarł jednak do Szwecji, gdyż stwierdzono u niego przegrzanie organizmu. Jego klub - Piraterna Motala musiała zastosować za niego zastępstwo zawodnika.

Jak przyznaje klubowy lekarz, Tomasz Gryczka, Pawlicki nabawił się swoich dolegliwości na kilkudniowym urlopie. - U Piotrka stwierdzono wyraźne objawy porażenia słonecznego. Gdy jedzie się na południe Europy, nie można od rana do wieczora się wygrzewać, a tak w tym przypadku się stało - wyjaśnił.

W związku z tym, iż Pawlicki nie czuje się najlepiej, lekarz zaleca mu przynajmniej kilka dni przerwy. Jego występ w finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski nie jest jednak zagrożony. - Musi odpocząć i nabrać sił. Jeżeli nie będzie wsiadał teraz na motocykl, to w niedzielę będzie mógł startować. Tak czy inaczej, ze względu na niemożliwość stawienia się w Szwecji, ma do tego czasu zwolnienie lekarskie - dodał lekarz Fogo Unii Leszno.

Piotr Pawlicki uchodzi za faworyta finalu MIMP, który zostanie rozegrany w niedzielę na torze w Lesznie. Przed rokiem w Gorzowie Wielkopolskim "Piter" zdobył srebrny medal, przegrywając batalię o złoto z Szymonem Woźniakiem.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl