Daniel Jeleniewski: Jak tak dalej będziemy przegrywać, to nasze szanse na utrzymanie będą maleć

Jakub Czosnyka

[tag=2851]Daniel Jeleniewski[/tag] podczas ostatniego meczu w Tarnowie spisał się lepiej niż we wcześniejszych spotkaniach wyjazdowych, jednak jego postawa nie ustrzegła beniaminka od kolejnej porażki w tym sezonie.

Trwające rozgrywki PGE Ekstraligi są bardzo ciężkie dla zawodnika MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Popularny "Jeleń" w spotkaniach na własnym torze spisuje się całkiem nieźle, lecz na wyjazdach znacznie traci na swojej wartości. Złą passę udało mu się przełamać w Tarnowie, gdzie zdobył trzy punkty z dwoma bonusami.

- Coś tam udało mi się powalczyć i zdobyć parę punktów, ale do jakiegoś optymalnego pułapu punktowego i hurraoptymizmu daleko. Przynajmniej jednak pomieszałem się między zawodnikami i miałem lepsze biegi, gdzie momentami nawet prowadziłem. Brakowało mi na pewno prędkości, bo starty miałem dobre. Gospodarze byli perfekcyjnie przygotowani, szybcy, dlatego ciężko było coś zrobić - skomentował.

Tuż przed rozpoczęciem meczu nad stadionem w Tarnowie przeszły dwie obfite ulewy, które spowodowały, że tor stał się zagadką zarówno dla przyjezdnych jak i gospodarzy. Kapryśna aura nie przeszkodziła jednak Unii Tarnów w wysokim zwycięstwie. - Trudno powiedzieć, czy tor był ciężki. Może na samym początku był dla nas zagadką, ale również dla gospodarzy, co było widać po próbie toru. Oni jednak szybko załapali, o co chodzi. Było nam ciężko tutaj w Tarnowie coś zdziałać - ocenił.

Każda kolejna porażka przybliża zespół Roberta Kempińskiego do spadku z PGE Ekstraligi. Grudziądzanie muszą wygrać pozostałe dwa mecze na własnym torze i liczyć na porażki PGE Stali Rzeszów. - Jedziemy do końca, a co będzie, to zobaczymy po wszystkich meczach. Wiadomo, że jak tak dalej będziemy przegrywać, to nasze szanse na utrzymanie będą cały czas maleć, ale nie poddajemy się i walczymy do końca - zapowiedział Jeleniewski.

Działacze z Grudziądza starają się robić wszystko, aby uniknąć spadku do niższej ligi. W ostatnim czasie klub pozyskał Mikołaja Curyłę, który powrócił do czynnej jazdy na żużlu. Wychowanek Polonii Bydgoszcz miał stanowić konkurencję dla słabo jadących seniorów beniaminka. - Nie myślałem jakoś o presji związane z rywalizacją. Czy moje miejsce w składzie było zagrożone, to należałoby pytać kierownictwo drużyny. Ja sobie tym nie zaprzątałem głowy - zakończył.

Skrót meczu Unia Tarnów - MRGARDEN GKM Grudziądz
 

Źródło: x-news/PGE Ekstraliga
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl