Jason Doyle zmienia klub i wraca na stare śmieci

Krzysztof Wesoły

Piąty zawodnik tegorocznego cyklu Grand Prix, Jason Doyle, postanowił pożegnać się ze swoim dotychczasowych zespołem i wrócić do klubu, w którym startował w przeszłości czyli do Swindon Robins.

Australijczyk przez dwa ostatnie sezony z dobrym skutkiem bronił barw Leicester Lions. Doyle był bezapelacyjnym liderem Lwów, choć drużyna nie zdziałała za wiele w Elite League. Teraz Kangur szuka nowych wyzwań i postanowił opuścić swoją dotychczasową drużynę.

Nowym klubem Doyle'a będzie Swindon Robins. Rudziki dotarły w tym roku do półfinału ligi brytyjskiej, w której uległy jednak Asom z Manchesteru. Australijczyk jeździł już w Swindon w 2012 roku.

- To świetna sprawa, że możemy znów powitać Jasona na Abbey. To niewątpliwie jeden z najlepszych zawodników w lidze i jest gwarantem posiadania zdecydowanego lidera w składzie. Sprowadzenie "Doyleya" do Swindon jest znakomitym ruchem z naszej strony - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną brytyjskiej ligi Alun Rossiter.

- Od czasu gdy Leigh Adams odszedł na emeryturę, nie mieliśmy w drużynie tak wyróżniającego się zawodnika, który przez cały sezon zdobywałby dla nas punkty. Namiastką tego był Darcy Ward, który dołączył do nas w drugiej części sezonu 2015 i wszyscy widzieliśmy, jak znakomitą robotę dla nas wykonał - dodał "Rosco".

W drużynie z Abbey są już Justin Sedgmen, Charles Wright i Stefan Nielsen. Sztab Rudzików robi teraz wszystko aby pozostałe trzy miejsca wypełnić solidnymi zawodnikami. - Trzymam kciuki za Jasona i mam nadzieję, że pomoże nam, podobnie jak w 2012 roku, wygrać Elite League - zakończył Rossiter.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl