WP SportoweFakty / Tomasz Jocz

PGE Ekstraliga: Pięciu kandydatów do medalu?

Damian Gapiński

Sławomir Kryjom był najlepszy w zestawieniu ekspertów, którzy w minionym sezonie typowali ligowe wyniki. Przed nadchodzącymi rozgrywkami ocenił dla nas siłę poszczególnych zespołów PGE Ekstraligi.

Czym byłaby PGE Ekstraliga bez niespodzianek? Niespodziewane rezultaty notujemy już od pierwszych kolejek. W sezonie 2015 dwa zespoły wykręcały numery, których niewiele osób się spodziewało. Po jednej stronie była Stal Gorzów, która miała walczy o obronę złotego medalu, a po drugiej Betard Sparta Wrocław, które nie dawano większych szans, podczas gdy ekipa Piotra Barona do końca walczyła o złoty medal.

Sławomir Kryjom uważa, że pięć zespołów odegra w sezonie 2016 kluczową rolę w walce o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. - Widać pewną polaryzację. Kiedy przeanalizujemy składy drużyn to zauważymy, że potencjał zespołów jest bardzo różny. Tak wygląda to przynajmniej na papierze. Jestem jednak pewien, że tor zweryfikuje wszystko. Już w zeszłym roku mówiono, że mamy ligę dwóch prędkości. Szybko okazało się jednak, że każdego stać na wygraną z najsilniejszymi drużynami - powiedział nasz ekspert.

Zdaniem naszego eksperta, mało jest zespołów, które mają zrównoważony skład. W większości przypadków niedociągnięcia jednej z formacji, będą niwelowane przez drugą. - Dużą rolę odegrają juniorzy. Solidni młodzieżowcy to podstawa. Bez ich punktów nie ma czego szukać w walce o medale w Ekstralidze. Stanowią wsparcie dla seniorów, a jednocześnie dają menedżerom większe możliwości taktyczne. W dużej mierze to oni zadecydują o podziale medali, choć paradoksalnie na mistrza Polski typuję zespół, który nie ma najsilniejszej pary juniorów w lidze - dodał Sławomir Kryjom.

Na kolejnych podstronach prezentujemy zespoły, które odegrają zdaniem Sławomira Kryjoma główne role w PGE Ekstralidze w sezonie 2016. Kolejność w kontekście wydarzeń z minionych sezonów może zaskakiwać. Zespoły prezentujemy od piątego do pierwszego miejsca miejsca. Już wcześniej Sławomir Kryjom ocenił szanse zespołów, które jego zdaniem będą walczyły o utrzymanie. Przedstawione składy wyjściowe to propozycja naszego eksperta.


[nextpage]

Pawlicki odmieniłby Spartę

Sparta Wrocław zaskoczyła wszystkich w poprzednim sezonie. To głównie za sprawą solidnych juniorów, a przede wszystkim Maksyma Drabika, który był objawieniem sezonu. Para juniorów może być silnym punktem wicemistrzów Polski. Nieco gorzej prezentuje się formacja seniorska. Dużo zależeć będzie zwłaszcza od Szymona Woźniaka. - Skład bardzo solidny. W odwodzie jest Nick Morris. Na pewno jest to ciekawy zespół i dobrze prowadzony przez Piotra Barona. To na pewno niespodzianka in plus poprzedniego, bo nikt na Spartę nie stawiał, a ona dotarła do finału. Ten zespół stać na powtórzenie wyniku z zeszłego sezonu, ale wiele zależy od tego, jak w tym składzie odnajdzie się Szymon Woźniak. Ostatnie lata spędził w I lidze, ale ma już za sobą starty w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nick Morris ma wszelkie predyspozycje, żeby być objawieniem sezonu. Jeżeli te dwa ogniwa zaskoczą, to Sparta może być ponownie niespodzianką ligi. Na ten moment oceniam jednak ich szanse na piątą lokatę - powiedział Sławomir Kryjom.

W okresie transferowym władze wrocławskiej drużyny zapowiadały, że możliwa będzie jeszcze jedna niespodzianka (po sprowadzeniu Szymona Woźniaka). Wiadomo, że Sparta walczyła o pozyskanie Piotra Pawlickiego, który ostatecznie został w Lesznie. Jego pozyskanie dałoby zdaniem naszego eksperta nawet możliwość walki o złoto. - Uważam, że diametralnie ten skład mógłby odmienić Piotr Pawlicki. Z nim w składzie wrocławianie spokojnie mogliby myśleć o finale i walce o złoty medal. Na pewno dla Leszna lepiej się jednak stało, że Piotr został w Unii. Jednak dla wrocławskiej ekipy i Piotra Barona, Pawlicki byłby jokerem w talii. Brakuje w tym składzie zdecydowanego trzeciego prowadzącego parę. Może nim być Woźniak, ale na tę chwilę nim nie jest. A właśnie taką rolę mógł pełnić Pawlicki - dodał Kryjom.

Zdaniem Sławomira Kryjoma, Sparta ma luki w formacji seniorskiej. W poprzednich sezonach zawodnicy startujący pod numerami 2-4 mieli bardzo dobre występy, które jednak przeplatali słabymi. Ten brak stabilności może się odbić na wyniku drużyny.

Podstawowy skład Sparty Wrocław:
1. Tai Woffinden
2. Szymon Woźniak
3. Tomasz Jędrzejak
4. Vaclav Milik
5. Maciej Janowski
6. Maksym Drabik
7. Adrian Gała


[nextpage]

Falubaz jak Unibax z 2014 roku

Kiedy myślimy o sezonie 2015 to od razu wiemy, kogo należy uznać za największego pechowca. Takiego nagromadzenia przeciwności losu jak w zielonogórskiej ekipie, nie mieliśmy nigdzie. Poważne kontuzje Hampela i Protasiewicza. "Wpadki" Patryka Dudka i Aleksandra Łoktajewa spowodowały, że piąte miejsce w Ekstralidze należy uznać za bardzo przyzwoity wynik tego zespołu. Z kolei przed sezonem 2016 wiele mówiło się o kłopotach finansowych klubu, które jednak udało się przezwyciężyć i utrzymać zawodników, którzy mogą odegrać kluczowe role w zespole. Zdaniem naszego eksperta, Falubaz ma nadal jeden poważny problem. - Ten skład przypomina mi toruńską ekipę z 2014 roku. Są w niej świetne nazwiska, ale każdy jest po poważnych przejściach w minionym sezonie. Hampel, Doyle i Protasiewicz mieli poważne urazy. Pamiętajmy, że jest w odwodzie Andriej Karpow, którego nie skreślałbym z walki o skład. Jest Sasza Łoktajew, ale musi zostać wreszcie odwieszony. W zasadzie nie ma zawodnika, co do którego nie można mieć żadnych wątpliwości o formę w nadchodzącym sezonie. To będzie duży ból głowy trenera Marka Cieślaka, ale równie dobrze ten zespół może zaskoczyć i włączyć się do walki o medale - powiedział Kryjom.

Kibiców w Polsce będzie elektryzowała nie tylko walka o medale. Swoją dramaturgię i emocjonujący przebieg nie tylko na torze mają zawsze derby województwa Lubuskiego. Co powoduje, że nasz Ekspert widzi drużynę z Gorzowa przed Falubazem? - Dla Falubazu awans do czwórki walczącej o medale będzie już dużym sukcesem. Na pewno rywalizacja drużyn z województwa Lubuskiego wywoła ponownie wśród kibiców wiele emocji. Ja stawiam w tej konfrontacji na Stal, bo mówiąc brutalnie ma zdrowszy zespół i silniejszych juniorów. I o ile uważam, że gorzowski zespół będzie wyżej sklasyfikowany, to w bezpośrednich pojedynkach każdy wynik jest możliwy - dodał Kryjom.

Zdaniem naszego eksperta Falubaz stać na włączenie się do walki o medale. Duże znaczenie będzie miała postawa młodzieżowców, którzy dotąd nie pokazali pełni swoich możliwości. Kluczowe będzie jednak to, w jaki sposób liderzy poradzą sobie z problemami, które mieli w poprzednim sezonie.

Podstawowy skład Falubazu Zielona Góra:
1. Jarosław Hampel
2. Jason Doyle
3. Patryk Dudek
4. Kenni Larsen
5. Piotr Protasiewicz
6. Krystian Pieszczek
7. Alex Zgardziński


[nextpage]

Równowaga w Gorzowie

Nikt tak mocno nie zawiódł swoich kibiców w minionym sezonie, jak żużlowcy Stali Gorzów. W zasadzie jedynym zawodnikiem, do którego nie można było mieć pretensji w perspektywie całego sezonu, był Bartosz Zmarzlik. Konieczne stało się przemeblowanie składu, do którego dołączyli Przemysław Pawlicki i Michael Jepsen Jensen. Dużym zaskoczeniem jest wytypowanie przez naszego eksperta starszego z braci Pawlicki jako prowadzącego parę. - Przemek pod piątką pozwala bilansować wszystkie pary. Będzie startował z Bartkiem Zmarzlikiem. Uważam, że Gorzów ma obecnie najsilniejszych juniorów w lidze. Nieracjonalne byłoby umieszczanie pod piątką jednego z liderów. Czy wymiana dwóch ogniw po sezonie 2015 będzie wystarczająca do zdobycia medalu? Ten zespół jest bardzo wyrównany. Jest pięciu zawodników, z których każdy może zdobyć 10 punktów i dwóch dobrych juniorów - wyjaśnia Kryjom.

Duże znaczenie dla wyniku Stali będzie miała forma Krzysztofa Kasprzaka, który o minionym sezonie jak najszybciej chce zapomnieć. - Krzysztof Kasprzak wpadł w dołek i sam do dzisiaj nie wie, dlaczego tak się stało, że popadł w przeciętność. Nie jeździ jednak na żużlu od wczoraj i na pewno wie, co musi zrobić, żeby wrócić do formy. To zawodnik, który może być czołową postacią nie tylko Stali, ale całej ligi - dodał Kryjom.

Choć medal będzie dla Stali sukcesem, to ma problem, z którym będzie sobie musiała już wkrótce poradzić. - Gorzów ma problem na przyszłość. Obecnie ma dwóch bardzo dobrych młodzieżowców, ale następców nie widać. Trzeci junior powinien dostawać szansę startów, bo inaczej trzeba będzie zaczynać w następnym sezonie od nowa lub sprowadzić silnego młodzieżowca. Zbyt dużych szans na starty trzeciego juniora jednak nie widzę, bo pamiętajmy, że pozostaje jeszcze Tomasz Gapiński, który może wskoczyć do składu - zakończył Sławomir Kryjom.

Podstawowy skład Stali Gorzów:
1. Niels Kristian Iversen
2. Michael Jepsen Jensen
3. Matej Zagar
4. Krzysztof Kasprzak
5. Przemysław Pawlicki
6. Bartosz Zmarzlik
7. Adrian Cyfer


[nextpage]

Wymiana żądeł na armaty

KS Toruń imponująco rozpoczął sezon 2015. Z upływem czasu zespół tracił jednak walory, które prezentował u progu sezonu. Niewątpliwy wpływ na to miały urazy liderów drużyny. Właśnie dlatego do zespołu dołączył Grzegorz Walasek, który choć podpisał jedynie kontrakt "warszawski", to nie jest wykluczone, że dostanie szansę startów w toruńskiej ekipie. - Jeżeli Grzegorz Walasek będzie chciał podjąć walkę o skład, to absolutnie nie jest bez szans. W formie jest zagrożeniem nie tylko dla Polaków, ale również dla obcokrajowców, bo nigdzie nie jest powiedziane, że cała trójka musi jeździć. Walasek będzie "batem" na pozostałych zawodników. Polska część składu nie może być zadowolona z poprzedniego sezonu. Pamiętajmy jednak, że Adrian na początku sezonu doznał paskudnej kontuzji. Całkiem niedawno był podstawowym zawodnikiem reprezentacji polski. Na pewno potrafi jeździć i w każdej chwili może odpalić. Dodatkowo torunianie mają bardzo silnego juniora, który miał w zeszłym sezonie najwyższą średnią. Będzie asem w rękawie trenera - powiedział Sławomir Kryjom.

W Toruniu doszło do wymiany liderów, która dla klubu powinna okazać się zmianą in plus. - Hancock cały czas jest głodny jazdy. Wnosi do zespołu pozytywną energię i atmosferę. Martin Vaculik to jeden z najlepszych zawodników naszej ligi. Na pewno ta trójka Hancock, Vaculik i Gomólski zna się dobrze z czasów wspólnej jazdy w Tarnowie, a to jest ogromnie ważne. Wymiana Doyle’a i Łaguty na Vaculika i Hancocka powinna wyjść Toruniowi zdecydowanie na plus. Biorąc pod uwagę wyniki z poprzedniego sezonu można powiedzieć, że żądła zostały wymienione na armaty. Każdy z tych zawodników będzie silny - dodał Kryjom.

Zdaniem naszego eksperta, toruńska ekipa będzie liczyła się w walce o złoto. Mają jej w tym pomóc liderzy, wśród których prym powinni wieść Hancock, Vaculik i Przedpełski. Jeżeli do tego swoje punkty dorzucą Polacy lub odnajdzie się w grodzie Kopernika Walasek, to ta mieszanka może dać upragniony medal.

Podstawowy skład KS Toruń:
1. Greg Hancock
2. Kacper Gomólski
3. Martin Vaculik
4. Adrian Miedziński
5. Chris Holder
6. Paweł Przedpełski
7. Norbert Krakowiak


[nextpage]

Skład bez wad

Unia Leszno była bardzo silna już w minionym sezonie, kiedy sięgnęła po złoto Drużynowych Mistrzostw Polski. W sezonie 2016 powinna być jeszcze silniejsza, gdyż teoretycznie doznała wzmocnienia. - Peter Kildemand miał wyższą średnią niż Przemek Pawlicki czy Tobiasz Musielak. Jednak to jest nowy sezon i jego wynik jest niewiadomą. Nie można przekreślać Tobiasza. Unia jest zabezpieczona na wypadek nieszczęśliwych wydarzeń. Sześciu wartościowych seniorów w składzie daje taki komfort - uważa nasz ekspert.

Dla każdego zespołu odejście czołowego juniora powinno być problemem. Jednak nie w Lesznie, które od lat słynie ze szkolenia młodzieży. Oprócz bardzo mocnych seniorów, Unia będzie mogła się pochwalić zdolnymi juniorami, którzy już w zeszłym sezonie sprawiali niespodzianki. - Skład seniorski jest piekielnie silny. Jeżeli można dopatrywać się jakiegoś słabego punktu, to na pewno nie ma w składzie już tak pewnego juniora, jakim był Piotrek Pawlicki. W kluczowych momentach był jokerem Adama Skórnickiego. Obecnie trzeba będzie liczyć na dobrą postawę seniorów i przyzwoitą punktację juniorów. Myślę, że trójka młodzieżowców jest tak wyrównana, że walka o miejsce w składzie będzie toczyła się przez cały sezon. Na pewno Adam Skórnicki i Roman Jankowski będą wiedzieli na kogo w danym meczu postawić. Dominik Kubera w sezonie nie błyszczał, ale kapitalna jazda w finale spowodowała, że z pewnością będzie się liczył przy ustalaniu składu. Leszno ma trzech wartościowych juniorów, z których każdy może znaleźć się w składzie - dodał Sławomir Kryjom.

Zdaniem naszego eksperta miejsce Unii Leszno jest finale Ekstraligi, w którym jednak wszystko będzie możliwe. Każdy inny wynik w wykonaniu tego zespołu będzie ogromną niespodzianką.

Podstawowy skład Unii Leszno:
1. Nicki Pedersen
2. Grzegorz Zengota
3. Piotr Pawlicki
4. Peter Kildemand
5. Emil Sajfutdinow
6. Daniel Kaczmarek
7. Dominik Kubera


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl