Od momentu, kiedy ZOOleszcz GKM Grudziądz awansował do PGE Ekstraligi, jeszcze nigdy nie wygrał w Gorzowie Wielkopolskim. Co więcej, jego średnia punktowa od 2015 roku na stadionie im. Edwarda Jancarza wynosi zaledwie 35,7 punktu.
Wydawało się, że tym razem ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego może odrobinę poprawić tę statystykę. Oczywiście zdecydowanym faworytem była ebut.pl Stal Gorzów, która przed startem potyczki zajmowała trzecią pozycję w ligowej tabeli, a dodatkowo w coraz lepszej formie był Martin Vaculik. Z drugiej strony grudziądzanie świetnie zaprezentowali się w domowym pojedynku z Fogo Unią Leszno (54:35 - dop.red.) i pokazali, że są w stanie jeszcze namieszać w najlepszej żużlowej lidze świata.
Niestety pogoda ponownie dała o sobie znać. Około dwie godziny przed startem meczu spadł intensywny deszcz. Na szczęście nie trwało to zbyt długo, choć tor i tak przyjął sporo wody. Szybko zdecydowano się na jej ściągnięcie. Na owalu co jakiś czas pojawiali się sędzia i komisarz toru oraz przedstawiciele obu drużyny, aby kontrolować stan nawierzchni. To nie był jednak jedyny problem, gdyż do stadionu zbliżała się ciemna chmura.
- Próba toru się opóźni. Miała być o 16:30, ale zaczyna teraz kropić. Motocykle słychać, bo trzeba rozgrzać silniki na próbę, ale nie wiemy, czy ona dojdzie do skutku. Uzbroimy się jeszcze w cierpliwość. Robi się wszystko tutaj, żeby ten mecz się odbył - mówił na antenie Canal+ Sport Łukasz Benz.
Wydawało się, że misja zakończy się powodzeniem, lecz o 16:30 ponownie zaczął padać bardzo intensywny deszcz. - Decyzja może być tylko jedna. Zawody w dniu dzisiejszym zostają odwołane - powiedział sędzia Michał Sasień. Nowy termin spotkania poznamy najpewniej w najbliższych dniach.
ZOBACZ WIDEO: "Mam co robić w życiu". Interesujące słowa Rusieckiego na temat zmiany prezesa Fogo Unii
Czytaj także:
- Żużel. KS Apator pokona Krono-Plast Włókniarz? Kilku ekspertów znów zaryzykowało
- Żużel. Działacze uznali, że naruszyli regulamin. Drużynie odjęto dotychczasowe punkty!