PGE Ekstraliga każdego roku sypie niespodziankami. Kto w sezonie 2015 spodziewałby się, że ówczesny mistrz Polski - Stal Gorzów, choć nie doznał w okresie transferowym żadnych osłabień, do końca będzie walczyć o utrzymanie? Nie jest wykluczone, że także w tym sezonie jeden z potencjalnych faworytów nie przepracuje odpowiednio okresu przygotowawczego i dołączy do grona zespołów, które nasz ekspert skazuje na walkę o utrzymanie.
Pamiętajmy, że podobnie jak przed rokiem, walka o utrzymanie rozegra się już w rundzie zasadniczej. Jedynie zespoły z pierwszej czwórki wystąpią w rundzie finałowej, w która walka będzie się toczyć o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Ostatni zespół z Ekstraligi spadnie do niższej klasy rozgrywek. Przedostatni rozegra baraż z drugą drużyną Nice PLŻ. Zdaniem naszego eksperta, trudno w tej chwili wskazać głównego kandydata do spadku. - Na wynik zespołu składa się wiele wypadkowych. Po sparingach będzie można powiedzieć, kto i jak przepracował okres zimowy. Każda z drużyn ma swoje niewątpliwe argumenty, ale też każda ma poważne luki w składzie. Ważne będzie nie tylko to, jak będą punktowały na swoim torze, choć bez wątpienia dla nich główną szansą na zdobycie punktów będą spotkania w roli gospodarza. Duże znaczenie będzie miała również postawa na wyjeździe. Wysoka porażka na torze bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie, może zadecydować o końcowym układzie tabeli - powiedział Sławomir Kryjom.
Choć jednym z zespołów skazywanych na walkę o utrzymanie w lidze jest ROW Rybnik, to ma on w swoim składzie zawodnika, który może zdaniem naszego eksperta być objawieniem w lidze. - Max Fricke jest w trójce zawodników, którym będę się bardzo uważnie przyglądał. Zwrócił moją uwagę już w poprzednich sezonach i ma wszelkie predyspozycje do tego, aby być objawieniem ligi. Tylko od niego zależy, jak wykorzysta szansę, którą otrzymał od rybnickich działaczy - dodał Kryjom.
Na kolejnych podstronach prezentujemy drużyny, które zdaniem Sławomira Kryjoma będą w sezonie 2016 walczyły o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Zespoły prezentujemy od szóstego do ósmego miejsca. Przedstawione składy wyjściowe to propozycja naszego eksperta.
[nextpage]Poważne wzmocnienie GKM-u
MRGARDEN GKM Grudziądz minionego sezonu nie zaliczy do udanych. W sportowej walce zespół zakończył rywalizację na ostatnim miejscu i był skazany na spadek. Kłopoty finansowe i organizacyjne Stali Rzeszów i ŻKS Ostrovii spowodowały jednak, że GKM ponownie otrzymał dziką kartę na starty w najwyższej klasie rozgrywkowej. Czy ten sezon będzie inny od poprzedniego? Jeden z ruchów transferowych, jaki wykonali działacze, pozwala przypuszczać, że będzie lepiej. - W poprzednim sezonie w każdym meczu zawodził jeden z seniorów. Zespół miał lukę, której pozostali zawodnicy nie byli w stanie zapełnić. Ściągnięcie Antionio Lindbaecka, to duże wzmocnienie. Uważam, że jeżeli Szwed utrzyma formę z poprzedniego sezonu, to GKM będzie silny przede wszystkim na własnym torze. Cały zespół zawodził na wyjazdach i on sam tego nie odmieni, ale w Grudziądzu będą bardzo silni - uważa Kryjom.
Jednak nadal podstawowym mankamentem grudziądzkiej drużyny jest słaba para juniorów. Statystyki są nieubłagane. Marcin Nowak i Mike Trzensiok to najsłabsza para w Ekstralidze w minionym roku. Niewiele wskazuje na to, że ich talent nagle w tym sezonie eksploduje. Powinni jednak punktować lepiej, bo nabrali już doświadczenia. - Na pewno nie będą należeli do potentatów w naszej Ekstralidze. Zespoły, które typowałem na wyższe miejsca mają zdecydowanie lepszych młodzieżowców. Juniorzy GKM-u muszą zacząć dostarczać punktów także w starciach z seniorami. Bez tego wsparcia może być ponownie trudno o utrzymanie - dodał Kryjom.
Grudziądzanie mają atut w postaci toru. - GKM obecnie jest w stanie pokonać każdego. Ma pięciu równych seniorów. Łaguta, Lindbaeck czy Gollob są w stanie wygrać z każdym. Pokazali, że potrafią jeździć przede wszystkim w Grudziądzu, gdzie jest trudny tor i na pewno kilku przeciwników się na nim przejedzie. Byłem w ubiegłym roku na kilku meczach w Grudziądzu. Widziałem jak kilku asów pogubiło się na tym torze. To może być ich ogromny atut - zakończył Kryjom.
Podstawowy skład GKM-u Grudziądz:
1. Krzysztof Buczkowski
2. Rafał Okoniewski
3. Tomasz Gollob
4. Antonio Lindbaeck
5. Artiom Łaguta
6. Marcin Nowak
7. Mike Trzensiok
Nasz ekspert ocenia potencjał GKM-u na szóste miejsce. Jego zdaniem słaba formacja juniorów jest równoważona przez wyrównaną i silną formację seniorską, która na trudnym grudziądzkim torze powinna zapewnić kilka zwycięstw.
[nextpage]Unia pokona rywali doświadczeniem
Unia Tarnów od kilku lat systematycznie osłabia swój skład. Po sezonie 2015 ze składu odeszli Martin Vaculik i Artur Mroczka. Ich miejsce zajęli Piotr Świderski i Mikkel Michelsen. Zwłaszcza utrata Vaculika będzie dla Jaskółek Bardzo bolesna. Słowak w minionym sezonie był jednym z czołowych zawodników Ekstraligi i zdecydowanym liderem Unii. Zarówno Świderskiemu, jak i Michelsenowi trudno będzie go zastąpić. - Martin to klasowy zawodnik, który od dłuższego czasu należy do światowej czołówki. Zawodnicy, którzy dołączyli do Unii, mogą co najwyżej przy dobrym przygotowaniu do sezonu być dobrym uzupełnieniem składu. Nie widzę wśród nich zawodnika, który będzie liderem pary - powiedział Sławomir Kryjom.
Podobnie jak w przypadku drużyny z Grudziądza, ciężar zdobywania punktów będzie spoczywał na seniorach, choć Unia ma w składzie zawodnika, który może być w przyszłości mocnym punktem drużyny. - Krystian Rempała to bardzo zdolny, ale jeszcze bardzo młody żużlowiec. Unia nie miała w swoim składzie w ostatnich latach juniora o takim profilu. Na pewno będzie pewnym punktem zespołu u siebie. Gorzej może być w tym sezonie na wyjazdach. Musi nabrać doświadczenia, aby punktować na stabilnym poziomie - dodał Kryjom.
Zdaniem naszego eksperta, o tym, który zespół spadnie z ligi, zadecydują niuanse. - W zasadzie analizując składy poszczególnych drużyn trudno określić, który z nich będzie pewniakiem do spadku. Nie wiem, kto z dwójki Unia - RKM ma słabszy skład. Stawiam, że wyżej będzie Tarnów, bo jest bardziej doświadczony w bojach ekstraligowych. Na pewno Unia nie ma potencjału na pierwszą czwórkę - zakończył Kryjom.
Podstawowy skład Unii Tarnów:
1. Kenneth Bjerre
2. Piotr Świderski
3. Leon Madsen
4. Mikkel Michelsen
5. Janusz Kołodziej
6. Krystian Rempała
7. Arkadiusz Madej
Sławomir Kryjom uważa, że Unia zajmie siódmą lokatę, gdyż ma lepszych liderów niż ROW. Obie ekipy mają w swoim składzie wartościowego juniora. I choć młodzieżowiec rybnickiej ekipy miał okazję do częstszych startów, to formacja seniorska nie jest tak silna jak w przypadku Jaskółek.
[nextpage]ROW zaklina rzeczywistość
Od kilku lat sprawdza się zasada, że zespół awansujący z niższej ligi ma problemy z utrzymaniem się w wyższej klasie rozgrywkowej. Z różnicy poziomów pomiędzy poszczególnymi ligami w Rybniku zapewne zdają sobie sprawę. Wzmocnień dokonano jednak na miarę budżetu klubu, który nie będzie w sezonie 2016 imponujący. - ROW stara się zaklinać rzeczywistość. Pierwszoligowcami trudno będzie utrzymać zespół w Ekstralidze, a w podstawowym składzie zespołu aż pięciu zawodników to żużlowcy, który ostatnio dobre wyniki osiągali jedynie w tej lidze. Czas pokaże, czy odnajdą się w Ekstralidze. Nie można przekreślać ich szans zwłaszcza, że mają swoje atuty - podkreśla Sławomir Kryjom.
Niezależnie od wyniku osiągniętego na torze, kibice w Rybniku mogą spodziewać się wielu emocji. - Skład to ciekawa mieszanka doświadczenia z młodością. Woryna i Fricke mogą być objawieniem Ekstraligi. Rybnik stawiam na ósmym miejscu, ale uważam, że zespoły z miejsc 6-8 rozstrzygną to między sobą i przede wszystkim dobrymi spotkaniami u siebie. ROW ma zawodników jeżdżących widowiskowo. Jonsson, Baliński i Łaguta zostawią sporo potu i dadzą kibicom radość, bo już niejednokrotnie pokazali ładną dla oka jazdę - dodał Kryjom.
Podstawowy skład ROW-u Rybnik:
1. Andreas Jonsson
2. Max Fricke
3. Rune Holta
4. Damian Baliński
5. Grigorij Łaguta
6. Kacper Woryna
7. Robert Chmiel
Zdaniem naszego eksperta solidny i wyrównany skład z jednym zdecydowanym liderem może okazać się zbyt słaby na warunki Ekstraligi. Pamiętajmy jednak, że w trakcie sezonu możliwe będą wypożyczenia i nie jest wykluczone, że po słabszym początku, któryś z zespołów walczących o utrzymanie, zdecyduje się na wzmocnienie.