Unikalne hobby, które chroni historię
Jednym z charakterystycznych elementów wyposażenia żużlowca jest plastron, wizytówka barw narodowych lub klubowych, albo symbol właśnie rozgrywanych zawodów.
Podobnie jak kombinezon zawodnika, zwany współcześnie kevlarem czy ochronne kaski, również plastron z nieodłącznym numerem startowym na plecach przechodził sukcesywne zmiany. Czasy w jakich żyjemy powodują, że obok charakterystycznych, historycznych symboli związanych z miastem czy regionem pojawiają się na nich także logo sponsorów. Częste zmiany i upływ czasu powoduje, że z każdym rokiem starsze wersje plastronów zacierają się niestety w naszej pamięci.
Są ludzie, którzy do tradycji i symboliki przywiązują wielka wagę, są i tacy, którym jest ona obojętna. Szczególną grupę wśród tych pierwszych stanowią kolekcjonerzy.
Znam wielu kibiców żużla, którzy za pamiątki związane z ukochaną dyscypliną oddaliby krocie. Znam też człowieka, który nie kupuje ich na aukcjach czy platformach transakcyjnych, takich jak Allegro, E-bay i wiele innych. On je po prostu sam tworzy, mało tego z benedyktyńską dokładnością, z wykorzystaniem techniki komputerowej odtwarza właśnie te odległe w czasie, zatarte w pamięci, zachowane jedynie na starych fotografiach, w pomiętych programach żużlowych czy pożółkłych ze starości gazetach.
Korespondując z dziesiątkami podobnych jemu zapaleńców Sasza zyskuje pewność, że dany element widoczny jedynie na pożółkłym papierze czy czarno białej fotografii, był w oryginale takiej a nie innej barwy i odcienia. Zapisane w cyfrowym formacie repliki w każdej chwili mogą być wyprodukowane. Stanowią one też jakże cenną i trwałą cząstkę historii sportu żużlowego.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>