WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Robert Kempiński

Robert Kempiński: Przed meczem nikt by w to nie uwierzył

Marcin Karwot

W meczu 4. kolejki PGE Ekstraligi ROW Rybnik wygrał przed własną publicznością z MRGARDEN GKM Grudziądz 55:35. Kompletem punktów po tym spotkaniem mógł się pochwalić Grigorij Łaguta.

Piotr Żyto (trener ROW-u Rybnik): Początek był ciężki. Błędy Balińskiego i Fricke'a spowodowały, że trochę punktów pouciekało, ale końcówka należała do nas. Jestem ogromnie szczęśliwy z dość wysokiej wygranej. Rybnik spisywany na straty pokazuje, że może powalczyć. Myślę, że Grudziądz też będzie walczył, bo wygrywają u siebie mecze i te dwie drużyny, które były skazywane na walkę o utrzymanie, mogą spłatać niejednego psikusa innym klubom. 

Robert Kempiński (trener MRGARDEN GKM-u Grudziądz): Gdyby ktoś powiedział przed meczem, że przegramy tutaj tak wysoko, to nikt by w to nie uwierzył. Do dziewiątego biegu wyglądało to całkiem przyzwoicie. Przegrywaliśmy 2-4 punktami, a później druga strona programu okazała się bezlitosna dla nas. Zawodnicy z Rybnika krótko mówiąc byli od nas lepsi i stąd jest ten wynik.

Grigorij Łaguta (zawodnik ROW-u Rybnik): Na tym torze odbyliśmy już wiele treningów i dopasowaliśmy się. Myślę, że ten sprzęt będzie pasował również nie tylko u siebie, ale na wyjazdach i innych zawodach. Jestem zadowolony z tego meczu. Byłem szybki zarówno na starcie jak i na trasie. Dużo zmieniliśmy przed sezonem i teraz wychodzi to nam na dobre. 

Antonio Lindbaeck (zawodnik MRGARDEN GKM-u Grudziądz): Tor w Rybniku jest świetny do ścigania, ale ciężko znaleźć na nim odpowiednio szybką ścieżkę. To było bardzo trudne spotkanie, dawałem z siebie wszystko. Z każdym biegiem starałem się poprawić coś w ustawieniach, ale zdarzało się też popełnić błędy. Mój występ uważam za całkiem poprawny.

ZOBACZ WIDEO KSM Krosno - Orzeł Łódź: Fatalna kraksa. Czterech zawodników leżało na torze (źródło TVP)
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl