WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Sam Masters

Australia poza finałem? Masters nie jest jedynym problemem

Jarosław Galewski

W piątek na torze w Manchesterze odbędzie się baraż Drużynowego Pucharu Świata. Wyniki tych zawodów wytypował Władysław Komarnicki.

Ekspert naszego portalu zwraca uwagę, że wskazanie zwycięzcy barażu jest zadaniem niezwykle trudnym. Były prezes Stali Gorzów jest pewny jednego - czwarte miejsce zajmą Amerykanie. - Rywalizacja pomiędzy resztą stawki będzie bardzo wyrównana. Gdyby był Nicki Pedersen, to postawiłbym na Duńczyków. W obliczu jego braku ta reprezentacja straci jednak bardzo mocno - mówi Władysław Komarnicki w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Prezes honorowy gorzowskiego klubu uważa, że w barażu wygrają Rosjanie. - Mają jedną dziurę, którą będzie Andriej Kudriaszow. Pozostali są jednak w stanie to nadrobić. Proszę zwrócić uwagę na dyspozycję Emila Sajfutdinowa. Vojens potwierdziło, że on wraca do znakomitej formy. W tym barażu to on może rozdawać karty - przekonuje Komarnicki.

Nasz rozmówca uważa, że za plecami Rosjan znajdzie się reprezentacja Australii. - Są mocniejsi od Duńczyków, ale dużym problemem jest po pierwsze Masters. Odstaje od reszty, a w odróżnieniu od Rosjan nie ma aż takich liderów, którzy są w stanie to zniwelować. Obaw nie mam o Doyle'a. Pojedzie na wysokim poziomie, bo to w tej chwili jeden z najszybszych zawodników na świecie. Tak różowo nie jest już z Holderem. To nie jest lider z prawdziwego zdarzenia. Miał w przeszłości straszną kontuzję. Już się po niej pozbierał i potrafi od czasu do czasu pojechać na wysokim poziomie. Nie jest jednak takim pewniakiem, jak kiedyś. To wszystko może sprawić, że Australia będzie mieć wiele problemów - twierdzi Komarnicki.

Kolejność barażu DPŚ według Władysława Komarnickiego:

1. Rosja
2. Australia
3. Dania
4. USA

ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki: Stres? Liczę, że w Rio nie będzie takich dziwnych akcji (źródło TVP) 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl