WP SportoweFakty / Łukasz Woziński

Jason Doyle wylądował w szpitalu. Australijczyk rezygnuje z udziału w meczu ligowym

Mateusz Domański

Jason Doyle w dalszym ciągu odczuwa skutki kontuzji stopy. W środowym meczu pomiędzy ROW-em Rybnik a Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra (41:49) bardzo dobrze radził sobie na torze, ale po spotkaniu udał się do szpitala.

Jason Doyle wywalczył w Rybniku 12 punktów z bonusem. Przed rozpoczęciem rywalizacji jeździec z Antypodów ponownie poruszał się o kulach. Australijczyk tłumaczył, że mógłby już chodzić bez nich, jednak nie chce obciążać kontuzjowanej stopy. 

Po spotkaniu Doyle został przewieziony do szpitala. Pewne jest już, że w czwartek nie wystartuje na Wyspach Brytyjskich, gdzie jego Swindon Robins podejmie Belle Vue Aces.

- Przepraszam kibiców i drużynę Swindon Robins! Ostatnią noc zakończyłem w moim najmniej ulubionym miejscu. Nie mam żadnych nowych obrażeń, po prostu te ostatnie znów dają się we znaki - napisał Australijczyk na swoim Twitterze.

Doyle będzie miał teraz trochę czasu na odpoczynek. Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra kolejne spotkanie ma zaplanowane dopiero na 24 lipca. Dwa dni wcześniej natomiast Australijczyka czeka występ w kolejnej rundzie Grand Prix. Tym razem cykl IMŚ zawita do Cardiff.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO) 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl