WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Andriej Karpow, Kacper Woryna

Karpow wraca do Falubazu, ale chyba tylko na chwilę. Za rok pojedzie w Nice 1.LŻ?

Dariusz Ostafiński

Rok temu trener Falubazu Marek Cieślak chwalił się Andriejem Karpowem. Chętnie podpisywał się pod stwierdzeniami dziennikarzy, że to jego wynalazek. W tym sezonie to się zmieniło. Karpow wraca jednak do składu, bo kontuzji doznał Jacob Thorssell.

Dwa miesiące temu trener Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra Marek Cieślak mówił, że jest zawiedziony postawą Andrieja Karpowa w tym sezonie. Z klubu wychodziły informacje, że żużlowiec nie chce trenować, że baluje. Zawodnik to zdementował, ale i tak miał już nie startować w meczach zielonogórzan w kończących się właśnie rozgrywkach. Pech jednak chciał, że kontuzji doznał Jacob Thorssell. Karpow w tej sytuacji musi wystąpić w spotkaniu o brąz z Cash Broker Stalą Gorzów. Wraca jednak do składu Falubazu chyba tylko na chwilę.

Ten rok dał żużlowcowi wiele do myślenia. Upadki i kontuzje sprawiły, że kompletnie się pogubił. Kiedy teraz myśli o swojej najbliższej przyszłości, to nie kryje, że bliżej mu do Nice 1.LŻ. Tam miałby szansę regularnej jazdy, a tego mu najbardziej w tym sezonie brakowało. 

Karpowa mocno dotknął przepis o ograniczeniu lig dla zawodników startujących w PGE Ekstralidze. Wybrał Szwecję i Danię. W Elitserien jeździł mało (w sumie 4 mecze), w duńskim Holstebro Elite wcale. Pech chciał, że wrzucono go do koszyka A (w meczu w lidze duńskiej jedzie 1 zawodnik z koszyka A, dwóch z B, po jednym z C i D), a jego klub miał w tym samym koszyku będącego w świetnej formie Leona Madsena. Karpow długo czekał na szansę. W końcu jednak się zniechęcił, przyjął zaproszenie startów w lidze niemieckiej, czym zamknął sobie szansę występów w Holstebro.

Za rok, zwłaszcza jeżdżąc w Nice 1.LŻ, Karpow miałby większą szansę na starty w Danii. Tej klasy rozgrywkowej nie dotyczą bowiem ograniczenia związane z ilością lig. Karpow ma przeświadczenie, że jazda tam zawsze mu pomagała. Miał możliwość sprawdzenie sprzętu, odbudowania się po wpadce w Polsce. Chce do tego schematu wrócić. Czy może zmienić zdanie? Jeśli dziś zrobi dwucyfrowy wynik w Falubazie, to wszystko może się zdarzyć.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl