WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Tai Woffinden przygotowuje się do wyjazdu na tor

PGE Ekstraliga bez Doyle’a, Woffindena oraz Iversena? Gwiazdy nie poszły na ustępstwa

Dariusz Ostafiński

Ekstraliga Żużlowa przyjęła znaczną część postulatów, jakie złożyli zawodnicy w związku z nowym regulaminem rozgrywek. Żużlowców to nie satysfakcjonuje. Wciąż odmawiają podpisania nowych kontraktów.

90 żużlowców nie chce podpisać kontraktów z klubami. To ich protest przeciwko nowemu regulaminowi rozgrywek. Trwa wymiana maili między Ekstraligą Żużlową i stowarzyszeniem zawodników Metanol. Żużlowcy wysłali niedawno listę 21 postulatów. 16 z nich zostało przyjętych, 5 odrzucono. Zawodników to jednak nie satysfakcjonuje. Bunt trwa.

W spółce zarządzającej rozgrywkami słyszymy, że sytuacja jest bardzo poważna. Protest został zainicjowany przez przewodniczącego Metanolu Krzysztofa Cegielskiego. Jeden z prezesów klubu Ekstraligi twierdzi jednak, że sytuacja wymknęła się Cegielskiemu spod kontroli (szef stowarzyszenia twierdzi, że wręcz przeciwnie). Największe gwiazdy, w tym Tai Woffinden, Jason Doyle i Niels Kristian Iversen, licytują bardzo mocno, nie oglądając się na pozostałych. Żądają całkowitego wycofania zapisów, które ich zdaniem utrudnią im działania marketingowe i ograniczą możliwość pozyskania sponsorów. - Kiedy protestuje dziesięciu zawodników, to działacze śmieją się, że Cegielskiemu nic nie wyszło, a kiedy stu, to mówią, że coś wymknęło mi się spod kontroli. Nie przejmuję się tym. Dalej będę robił swoje dla dobra wszystkich zawodników - komentuje Cegielski.

Zarówno Ekstraliga Żużlowa, jak i kluby, są gotowe na dalsze negocjacje. Prezesi tłumaczą jednak, że nie mogą ustąpić w stu procentach, bo zapisy, które pojawiły się w regulaminie, porządkują nieco rynek reklamowy i dają im szansę na pozyskanie większych środków. A kasa jest potrzebna. W tym roku kluby wydały średnio na kontrakty 7,5 miliona złotych.

Ekstraliga liczy się z tym, że ostateczny kształt regulaminu nie zadowoli wszystkich. Woffinden, Iversen czy Doyle będą musieli zdecydować, czy iść na zderzenie ze ścianą, czy też ustąpić. Zarobki każdego z wymienionych, w polskiej lidze, grubo przekraczają milion złotych.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Jaroszewski: Uraz Roberta nie jest doleczony  
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl