WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Oleg Michaiłow

Lokomotiv ostrożny przed inauguracją w Gnieźnie. "My nic nie musimy, walczymy o jak najlepszy wynik"

Michał Gałęzewski

Siła rażenia zespołu z Daugavpils wbrew wcześniejszym obawom nie jest niska jak na warunki pierwszoligowe. Nikołaj Kokin przyznał, że podczas inauguracji w Gnieźnie jego drużyna nic nie musi, jednak powalczy o jak najlepszy wynik.

Tuż po okresie transferowym wydawało się, że Lokomotiv Daugavpils może mieć problemy w tegorocznych rozgrywkach Nice 1.LŻ. Z biegiem czasu siła rażenia klubu z Łotwy jednak wzrosła. Hitem transferowym może się okazać wypożyczenie Petera Ljunga, który może być liderem tej drużyny.

Problemem jedynej zespoły z zagranicy w polskiej lidze jest pogoda, jaka panuje na Łotwie. Na przełomie marca i kwietnia trudno o odpowiednie warunki. Tak było i tym razem. - Na Łotwie ciągle jest zima, ale my od dwóch tygodni trenujemy w Polsce. Przed tygodniem udało się rozegrać trzy treningi w Grudziądzu, gdzie planowaliśmy też sparing. Tuż przed meczem ligowym zaplanowaliśmy trzy próbne jazdy - w Gdańsku, w Ostrowie i w Poznaniu, by być gotowi na inaugurację - stwierdził Nikołaj Kokin, trener zespołu z Daugavpils.

Na inaugurację Łotysze pojadą do Gniezna, gdzie zmierzą się z miejscowym Car Gwarant Startem. - Z jednej strony nie mamy co narzekać, mogliśmy trafić na trudniejszego rywala. W Starcie jest jednak paru walecznych chłopaków, szczególnie u siebie na torze. To spotkanie może dużo pokazać. My nic nie musimy, walczymy o jak najlepszy wynik - przyznał Kokin. 

Co kilka lat w zespole Lokomtoivu zaskakują kolejni juniorzy, którzy potrafią bez większych kompleksów wejść na wyższy poziom. W ubiegłym sezonie swoją próbkę pokazał Oleg Michaiłow. Czy i tym razem ktoś zostanie odkryty? - Zobaczymy, nic nie będę teraz mówił - podsumował tajemniczo szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl