Żużel. Chwile grozy na PGE Narodowym. Mamy najnowsze informacje ze szpitala

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Szymon Ludwiczak
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Szymon Ludwiczak

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło podczas testu toru na PGE Narodowym w Warszawie. W jednym z wyścigów upadł Szymon Ludwiczak. Został następnie przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł już badania.

Do rywalizacji w Warszawie przystąpiło dziesięciu juniorów, podzielonych na pięć par. Wśród uczestników znalazł się Szymon Ludwiczak.

Zawodnik Krono-Plast Włókniarza Częstochowa zanotował w czwartym biegu defekt motocykla. W konsekwencji groźnie upadł na tor - zawadził hakiem o bandę na prostej startowej.

Momentalnie pojawiły się przy nim służby medyczne. Podjęta została decyzja o przewiezieniu zawodnika do szpitala. Wyniki biegu zostały natomiast zaliczone.

Po godz. 17:00 klub z Częstochowy przekazał wieści na temat stanu zdrowia zawodnika. Szymon Ludwiczak jest mocno poobijany, ale bez złamań.

Odnotujmy, że w swoim pierwszym biegu Ludwiczak zajął trzecie miejsce. Zdołał dojechać do mety przed Franciszkiem Majewskim z Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

Czytaj także:
Termiński wprost o postawie Przedpełskiego: Tylko on traci
Stal skrzywdzona w derbach?! "Dwa ewidentne błędy sędziego"

ZOBACZ WIDEO: Bardzo trudny kalendarz Fogo Unii. Czy leszczynian czeka seria porażek?

Komentarze (3)
avatar
abajurek
9.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na Stadionie Narodowym powinno się zakazać organizacji meczów żużlowych. To nie jest nawierzchnia do ścigania się na motorach bez hamulców. Taka nawierzchnia nadaje się do sadzenia kartofli, a Czytaj całość
avatar
Anonymous666
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
A kto normalny do testowania sztucznego toru wystawia szesnastolatka, który w życiu zaliczył 6 wyścigów w Ekstralidze? 
avatar
sparki
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To dobrze, młody organizm regeneruje się b.szyko,a rany goją sie jak na psie,jesli takie są, czyli za pare dni mlody bedzie śmigał,że ho ho.