Newspix / Maciej Goclon / Na zdjęciu: Marta Półtorak

Marta Półtorak: Janowski ma prawo czuć się pokrzywdzonym. Miał pecha

Tomasz Janiszewski

- Szczęśliwie się zakończyło, bo Polak stanął na podium - mówi po zawodach w Pradze Marta Półtorak, która nie może przy tym przeboleć wykluczenia Macieja Janowskiego w półfinale: - Nie było tam dla mnie winy Maćka, bo on jechał swoje.

Finał Grand Prix Czech dostarczył gigantycznych emocji. Patryk Dudek prowadził przez prawie cały wyścig od startu do mety. Na ostatnich metrach ubiegł go jednak szalejący Fredrik Lindgren i to Szwed wyjedzie z Pragi jako triumfator. W półfinale po pechowym upadku odpadł Maciej Janowski, z kolei po rundzie zasadniczej Przemysław Pawlicki i Bartosz Zmarzlik.

- Uważam, że Patryk Dudek i Maciej Janowski pokazali się z dobrej strony i należy cieszyć się z tego, co zdobyli. Bartosz Zmarzlik męczył się, miał coś nie tak z motocyklem, był kompletnie niedopasowany do tego toru. Tak samo Przemek Pawlicki. Ale szczęśliwie się zakończyło, bo Polak stanął na podium, choć jest też pewien niedosyt po wykluczeniu Janowskiego. Miał pecha i na pewno z tego powodu jest przykro, bo w całych zawodach prezentował się znakomicie - mówi Marta Półtorak.

Reprezentant Polski upadł w półfinale po kontakcie z Emilem Sajfutdinowem. Sędzia Krister Gardell o dziwo długo się nie zastanawiał i niemal od razu wykluczył z powtórki wrocławianina, który nie mógł pogodzić się z decyzją arbitra ze Szwecji. - Szczerze mówiąc, Maciek odpadł pechowo, bo w zasadzie ciężko się tam doszukać jego winy. Z drugiej strony trudno też oskarżać Emila, że zrobił to celowo i z premedytacją. Widać było jednak, że poszerzał tor jazdy. Myślę, że to był pech. Nie było tam dla mnie winy Maćka, bo on jechał swoje. Trudna i dziwna sytuacja, którą ciężko jednoznacznie ocenić. Najlepiej, gdyby pojechali w powtórce obaj, ale jak wiemy, sędzia kogoś musiał wykluczyć. Janowski ma jednak prawo czuć się pokrzywdzonym - przyznaje była prezes klubu z Rzeszowa.

Trzecia runda cyklu Grand Prix zaplanowana jest na 30 czerwca w duńskim Horsens, gdzie w latach 2016-2017 wygrywał Janowski.

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu 
KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

< Przejdź na wp.pl