WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Jack Holder

Get Well uspokaja. Jack Holder cały i zdrowy

Dawid Borek

Jack Holder nie dokończył czwartkowego meczu półfinałowego Premiership Knock Out Cup, po upadku odpuszczając ostatni wyścig spotkania. Get Well Toruń zapewnia jednak, że Australijczyk jest cały i zdrowy.

W czwartek został rozegrany rewanżowy pojedynek Premiership Knock Out Cup między Poole Pirates a Somerset Rebels. Rebelianci wygrali na wyjeździe 47:43 (TUTAJ przeczytasz relację z tego spotkania), pieczętując swój awans do finału zmagań.

W ostatnim wyścigu tego meczu doszło do wypadku z udziałem Jacka Holdera. Australijczyk wylądował na torze na pierwszym łuku i choć sędzia nie wykluczył żadnego z zawodników, a 22-latek podniósł się o własnych siłach, to nie pojawił się w powtórce. Zastąpił go Richard Lawson.

Dzień po spotkaniu Get Well Toruń przekazał dobre informacje w sprawie młodszego z braci Holderów. - Z Jackiem Holderem wszystko dobrze po wczorajszym upadku w lidze angielskiej. Na pewno ujrzymy go w niedzielę na torze! - czytamy na Facebooku toruńskiego klubu.

W najbliższą niedzielę Get Well Toruń podejmie Falubaz Zielona Góra w spotkaniu 10. rundy PGE Ekstraligi. Jack Holder w starciu tym wystartuje najpewniej pod numerem 16.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku
 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl