Robert Chmiel: Żużel wygrał z górnictwem
Robert Chmiel nie zamierzał kontynuować rodzinnych tradycji i zamiast pracy w górnictwie zdecydował się na uprawianie żużla. - Nie ciągnie mnie na dół - mówi.
Dziadek Roberta Chmiela pracował w górnictwie, z zawodem tym nadal związany jest też jego ojciec oraz brat. Tymczasem 20-latek poszedł inną drogą. Został żużlowcem.
- Chodziłem do szkoły górniczej, ukończyłem ją, byłem też może z pięć razy na praktykach "na dole". Ta praca mnie jednak nie ciągnie. Wolę jeździć na żużlu, niż pracować w górnictwie - tłumaczy Chmiel w "Rybnickim Magazynie Żużlowym", którego był głównym bohaterem.
Właśnie wspomniany dziadek wciągnął Chmiela do żużla. - Cały czas przy mnie jest. Dzięki niemu jeżdżę na żużlu, a wcześniej pokazał mi motocykle - mówi junior ROW-u Rybnik.
Rybnicki Magazyn Żużlowy z Robertem Chmielem:
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.