WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Greg Hancock i Luke Becker

Social Speedway 2.0: Hancock poszuka kontraktu pod choinką. Wielki gest braci Pawlickich

Łukasz Kuczera

Greg Hancock z pewnością chciałby znaleźć kontrakt z którymś z polskich klubów pod choinką w Boże Narodzenie. Dzięki braciom Pawlickim prezenty otrzymali za to podopieczni Domu Dziecka w Lesznie, za co należą się ogromne brawa.

Święta Bożego Narodzenia to moment, kiedy żużel powinien zejść na dalszy plan kosztem spędzania czasu wspólnie z rodziną. Wprawdzie w ostatnich dniach speedway dał wystarczająco dużo tematów do dyskusji, ale warto się nieco wyciszyć i odłożyć niewygodne tematy na później.  Dlatego proponujemy przegląd żużlowych życzeń z social mediów.

Jeśli gdzieś żużel będzie tematem świątecznych rozmów, to bez wątpienia na Podkarpaciu. Kibice Stali Rzeszów mają świeżo w pamięci to, że ich ukochanej drużyny zabraknie w przyszłorocznych rozgrywkach Nice 1.LŻ. To rodzi pytania o przyszłość Grega Hancocka. Były mistrz świata nagle został bez pracodawcy i z pewnością ucieszyłby się, gdyby pod choinką znalazł kontrakt od któregoś z polskich klubów.

- Żartujecie, prawda? - pytał Hancock w tym tygodniu i trudno nie ulec wrażeniu, że zdjęcie odnosiło się do sytuacji rzeszowskiej Stali.

Nie oznacza to jednak, że Hancock będzie miał smutne Boże Narodzenie. Amerykanin wrócił już do ojczyzny i jak widać, jego żona dba o to, aby na świątecznym stole nie zabrakło potraw.

Prezenty otrzymali za to podopieczni Domu Dziecka w Lesznie. Zadbali o to bracia Piotr i Przemysław Pawlicki. Żużlowcom Fogo Unii Leszno i MRGARDEN GKM-u Grudziądz należą się wielkie brawa za tę akcję.

Przy okazji świąt na wspomnienia wzięło za to Joe Screena. Brytyjczyk postanowił sobie przypomnieć dawne czasy i jazdę na trawie. Miejmy nadzieję, że fotografia nie dostanie się w ręce polskich działaczy, bo jeszcze będą postulować o wprowadzenie komisarzy toru na tego typu zawodach. 

Bywa, że w trakcie świąt dieta schodzi na dalszy plan, więc później trzeba popracować na siłowni i spalić nadmiar kalorii. Dlatego też Bartosz Zmarzlik jeszcze przed Wigilią zadbał o odpowiednią porcję treningu. I co ważne, na świeżym powietrzu. To się ceni!

ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl