WP SportoweFakty / Michał Chęć / Robert Lambert.

PGE Ekstraliga. Lambert zaskoczony poziomem ligi? "Muszę sobie wszystko poukładać"

Konrad Mazur

Debiutancki sezon w PGE Ekstralidze nie układa się po myśli Roberta Lamberta. Żużlowiec lubelskiego klubu jest szczególnie zawiedziony ostatnim meczem, do którego się mocno przygotowywał.

Fogo Unia Leszno nie zostawiła złudzeń Speed Car Motorowi Lublin wygrywając 50:40. Lublinianom ewidentnie brakuje punktów Andreasa Jonssona i Roberta Lamberta. Ten drugi bardzo intensywnie spędził okres przygotowawczy do meczu z leszczynianami. Wszystko na nic, bo Brytyjczyk zawalił drugie zawody z rzędu.

- Nie wyglądam na szczęśliwego. Ciężko pracowałem na treningu, byłem jednym z najszybszych zawodników, a mimo to nie ma wyniku. Tor był zupełnie inny, a mój motocykl w ogóle nie pracował. Musimy dowiedzieć się o co chodzi. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, to trudny rywal, ale my chcemy mimo wszystko wygrywać - mówił po spotkaniu Lambert.

21-latek ma bardzo trudne wejście w sezon. Utalentowany Brytyjczyk nie pokazuje swojego potencjału, tak jakby tego chciał. Jak widać przeskok w trzy lata z najniższej do najwyższej ligi musiał się w końcu odbić. - Ekstraliga to dla mnie nowe doświadczenie, całkiem inny poziom. Muszę sobie to wszystko poukładać na spokojnie. Tutaj jest wszystko trudniejsze i łatwo o błędy - tłumaczył junior.

ZOBACZ WIDEO Nie jest sztuką zakontraktować Grega Hancocka i skończyć jak Stal Rzeszów 

Prezes Speed Car Motoru, Jakub Kępa stwierdził, że Lambertowi brakuje jazdy. Brytyjczyk w ubiegłym sezonie miał ogromną liczbę zawodów w sezonie (ponad sto). Ściga się w ojczyźnie, Polsce, a za chwilę startuje liga szwedzka. W dodatku niedługo zrealizuje swoje marzenia o starcie w SGP i zastąpi Grega Hancocka podczas rundy w Warszawie. Na brak jazdy nie będzie miał prawa narzekać. Tym samym istnieje szansa, że zacznie się rozkręcać i będzie wsparciem dla Motoru.

Motor nie może już przegrać u siebie

Pojawiały się opinie, czy Lambert jest gotowy na PGE Ekstraligę. Sam zawodnik po głębszym namyśle jeździ w tej samej drużynie. Początki dla niego są trudne, ale decyzję uważa za słuszną, jest to bowiem częścią planu na jego karierę. - Lublin jest wspaniałym klubem i spędziłem tu dwa wyśmienite sezony, dlaczego miałbym tu nie zostać? Chcę zrobić kolejny krok w karierze, jakim jest Ekstraliga, a to gwarantował mi Lublin - przekonywał Lambert.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl