WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Hans Andersen w kasku czerwonym

Hans Andersen stracił przytomność po upadku. Duńczyk przeszedł już badania

Mateusz Domański

Bardzo pechowo zakończył się dla Hansa Andersena poniedziałkowy mecz Peterborough Panthers - Ipswich Witches (38:51). Reprezentant gospodarzy zaliczył upadek, po którym stracił przytomność. Duńczyk przeszedł już badania w szpitalu.

Do kraksy Hansa Andersena doszło w dziesiątej odsłonie dnia. Oprócz Duńczyka, z nawierzchnią toru zapoznał się też Cameron Heeps. Za winnego kolizji uznano Andersena. Duński żużlowiec stracił po niej przytomność i został przewieziony do szpitala. Wypadek wyglądał paskudnie.

Czytaj także: Żużel. Start - Unia: Junior cichym bohaterem. Atomowa para wciąż w gazie (noty)

"Zawodnik Orła jest pod stałą opieką neurochirurgów i miał robioną tomografię. Wstępne badania nie wykazały wewnętrznych uszkodzeń miednicy i nadgarstka (żużlowiec narzeka na duży ból ręki), które ucierpiały podczas zdarzenia. Andersen po upadku stracił przytomność. Nie mamy jeszcze informacji, czy lekarze wykluczyli inne urazy" - czytamy na fanpage'u Orła Łódź.

Brak Andersena był widoczny w kolejnych wyścigach poniedziałkowego spotkania. Wcześniej reprezentant Danii zapisał przy swoim nazwisku dwa punkty. Najpierw minął linię mety na ostatnim miejscu, a później był drugi. W gonitwie numer trzynaście musiał zastąpić go Paul Starke.

Czytaj także: Premiership: Triumf Kings Lynn Stars. Bardzo słaby występ Jasona Doyle'a

ZOBACZ WIDEO: Dudek to nie Gollob, a trener mu nie pomaga
 
KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

< Przejdź na wp.pl