Żużel. Paweł Miesiąc zamierza trafić z formą od początku sezonu

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Paweł Miesiąc
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Paweł Miesiąc

Paweł Miesiąc ostatni tydzień spędził na obozie przygotowawczym ze Speed Car Motorem Lublin. Przyznaje, że był to czas niezwykle efektywny. Najbliższe dni zamierza poświęcić na dopięcie ostatnich spraw i z niecierpliwością czeka na start sezonu.

W sezonie 2020 Paweł Miesiąc nadal będzie reprezentował barwy Speed Car Motoru Lublin. Ostatni tydzień zespół z Lublina spędził we Włoszech i w Hiszpanii, gdzie zawodnicy sprawdzili swoją formę na miesiąc przed rozpoczęciem sezonu ligowego. Tydzień spędzony z drużyną to także czas integracji i poznawania siebie nawzajem. Trzon zespołu zna się ze sobą doskonale, ale na obozie byli obecni także nowi zawodnicy lubelskiego klubu, Jakub Jamróg i Matej Zagar.

Paweł Miesiąc przyznał w rozmowie z motorlublin.com.pl, że czas spędzony z zespołem ocenia pozytywnie, nie mniej jednak zaznacza, że główną ideą wyjazdu były treningi.

- Na pewno mogliśmy spędzić dużo czasu całą drużyną. Fajnie było pojeździć na narciarskich stokach, w naprawdę bardzo dobrych warunkach. Natomiast w Hiszpanii codziennie jeździliśmy na rowerach, ponieważ ten czas poświęciliśmy treningom. Niedługo przecież wyjedziemy na tor - czytamy w rozmowie z Pawłem Miesiącem.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Zakończony w czwartek obóz to nie koniec zgrupowań Speed Car Motoru Lublin przed sezonem 2020. W sobotę 7 marca drużyna ma zaplanowany wyjazd do słoweńskiego Krsko. Do ojczyzny Mateja Zagara zawodnicy mają się już udać z całym ekwipunkiem żużlowym. Będzie to dla nich pierwsza w tym roku okazja, aby odświeżyć kontakt z motocyklem żużlowym.

- Wszystko mam już praktycznie gotowe, chociaż jeszcze nie na sto procent. Pewne sprawy trzeba dopiąć. Na pewno będę przygotowany na pierwsze jazdy na torze - zapewnia Miesiąc.

Na ostatni miesiąc przed startem sezonu zawodnik nie planuje obciążających treningów fizycznych. Wychodzi z założenia, że na to było wystarczająco czasu, a najbliższy okres należy poświęcić na stabilizację i podtrzymanie aktualnej formy fizycznej.

- Wszystko jest w porządku. Wiadomo, że obecnie nie można się już przesilać. Teraz jest czas bardziej na regenerację po okresie przygotowawczym. Treningi są więc nieco delikatniejsze.

Przeczytaj także:
Jest przełom w sprawie Rafała Karczmarza! Stal Gorzów będzie jeszcze mocniejsza
Duńczycy stawiają przede wszystkim na swoich

Źródło artykułu: