Dla Martina Smolinskiego jest to powrót do polskiej ligi. Co prawda często podpisywał kontrakty, jednak od 2008 roku, gdy startował w zespole z Grudziądza, w którym pojechał 10 spotkań, występował w najwyżej trzech meczach w sezonie. Ostatnio, gdy reprezentował Falubaz, wystąpił w ośmiu biegach.
Teraz były uczestnik Grand Prix (był stałym uczestnikiem cyklu w sezonie 2014, łącznie pojechał w 22 turniejach) ma być kluczowym zawodnikiem Trans MF Landshut Devils, który poprowadzi Sławomir Kryjom. - Nie mogło zabraknąć kapitana Martina Smolinskiego, który zostaje z nami i będzie z nami jeździć również w polskiej lidze - przekazali Niemcy.
W ciągu najbliższych dni stopniowo mają być odsłaniane kolejne karty w zespole z Bawarii. Przypomnijmy, że w przyszłym sezonie w 2. Lidze Żużlowej pojadą aż trzy drużyny z zagranicy. Drugi sezon zaliczy drugi niemiecki klub Wolfe Wittstock, do najniższej klasy rozgrywkowej po latach jazdy w eWinner 1. Lidze spadł natomiast łotewski Lokomotiv Daugavpils.
Czytaj także:
Cyfer o pandemii w Szwecji
Kryjom wraca do żużla jako menedżer
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło