WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Rohan Tungate (kask żółty)

Żużel. Transfer do Unii Tarnów? To była dla niego najgorsza możliwa decyzja

Michał Gałęzewski

Przejście Rohana Tungate'a do Unii Tarnów było dużym błędem. Teraz Australijczyk przeszedł do faworyta eWinner 1. Ligi z Zielonej Góry i liczy na powrót do formy sprzed dwóch lat. Wówczas dałby sobie szansę na jazdę w najlepszej lidze świata.

Michał Gałęzewski, WP SportoweFakty: Jest pan pozytywnie nastawiony do sezonu po zmianie klubu?

Rohan Tungate, zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra: Tak, powinno być naprawdę dobrze. Jestem w dobrym, profesjonalnym klubie i mamy dobry zespół. Jestem pozytywnie nastawiony przed nowym wyzwaniem, jakie stoi przede mną.

Jeździł pan już jako gość w Falubazie. To był jeden z argumentów, dla których przystał pan na ofertę z Zielonej Góry?

Jak najbardziej tak. Fajnie jest wrócić do zielonogórskiej drużyny. Dostałem wtedy szansę i to była dla mnie łatwa decyzja, żeby powrócić do Falubazu. Pasuje mi ten tor i jeździ mi się tam dobrze.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze 
W 2020 roku pana wyniki w Falubazie nie były jednak jakieś spektakularne.

Przyznam, że tak. Miałem jeden dobry mecz w Zielonej Górze, a poza tym było mi ciężko, jednak wpływ na to miały też trudne dla mnie nowe tory. Myślę jednak, że jestem w stanie sprostać wyzwaniu.

Wybrał pan ofertę Falubazu. Były jakieś opcje z PGE Ekstraligi?

Z PGE Ekstraligi nie, tylko z eWinner 1. Ligi, z której miałem dużo ofert i mogłem spośród nich wybrać najlepszą. Wiele z nich było dobrych.

Ostatni sezon nie był dla pana tak dobry jak poprzedni w Orle Łódź. Czemu?

Przede wszystkim podjąłem najgorszą możliwą decyzję, jaką były przenosiny do Unii Tarnów i to był główny powód mojej słabszej postawy. Nie chcę już myśleć o poprzednim sezonie, nie stałem na dobrym poziomie pod względem finansowym - musiałem prosić o pieniądze, a takie sytuacje zawsze zostają z tyłu głowy. To chyba wiele wyjaśnia.

Na zdjęciu: Rohan Tungate

Czyli do wyników potrzebuje pan czystego umysłu w klubie stabilnym od strony organizacyjnej?

Tak to właśnie u mnie wygląda i wszystko jest ze sobą połączone. W takiej sytuacji nie byłem jeszcze nigdy w mojej karierze i na pewno nie ma się czystej głowy, gdy prosi się cały czas o uregulowanie kwestii finansowych.

Teraz powinno być inaczej. Stelmet Falubaz uchodzi za głównego faworyta ligi, ale dla obcokrajowców nie spełniających kryterium U-24 miejsc w PGE Ekstralidze jest mało. Jak pan chce przekonać działaczy do swojej osoby w długofalowym kontekście?

Przychodzę do zielonogórskiej drużyny z taką myślą, by osiągać najlepsze możliwe rezultaty i jestem takiego zdania, że to wyniki mówią same za siebie. Jak będę miał dobry sezon, to jestem przekonany, że będę mógł zostać w Stelmet Falubazie również w przypadku awansu. Taki jest mój cel, również to jest moja motywacja.

Zawodnika ze średnią 2,348, jaką miał pan w 2020 roku w Orle nikt by się raczej pozbyć nie chciał.

Dokładnie, dlatego taki też mam cel, by ponownie mieć podobną średnią biegową. Powinno być dobrze.

Wiemy, że współpracujecie z Marcinem Gortatem. Będzie też na pana meczach w Zielonej Górze?

Jak najbardziej, wiem że ma w planach pójście na niektóre mecze, gdy tylko będzie w Polsce i jest również podekscytowany perspektywą nowego sezonu. On naprawdę cieszy się żużlem.

Jesteście przyjaciółmi, a w jaki sposób pomaga panu w żużlu?

Przede wszystkim pomaga mi w zorganizowaniu sponsorów i generalnie mam od niego również dużą pomoc w różnych innych kwestiach. To wspaniała rzecz mieć przy sobie tak dobrą osobą i bardzo wiele mu zawdzięczam.

Czytaj także: 
Wściekł się przez rosyjskie gwiazdy 
Co z transferem Holty do Unii?
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl