- Po kilkunastu latach ciągłego reżimu treningowego uznałam, że potrzebuję przerwy. Chcę odpocząć zarówno fizycznie, jak i psychicznie, a nie ma lepszej pory na taki urlop niż rok poolimpijski - zapowiedziała Monika Hojnisz-Staręga, cytowana przez oficjalną stronę PZBiath.
Brązowa medalistka mistrzostw świata w 2013 r., najlepsza polska biathlonistka ostatnich lat, na szczęście nie myśli o zakończeniu kariery. To ma być tylko roczny rozbrat z biathlonem.
- Absolutnie nie oznacza to, że rozstaję się z biathlonem na dobre. W dalszym ciągu myślę o starcie na igrzyskach w 2026 roku (w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo - przyp. red.) - dodała Hojnisz-Staręga.
31-letnia zawodniczka od początku przygotowań do nowego sezonu nie uczestniczyła w zgrupowaniach kadry. Nie pojechała m.in. na obóz letni w Lillehammer. Za zgodą trenera Tobiasa Torgersena trenowała wyłącznie na własną rękę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Chorzowianka w każdym z trzech dotychczasowych występów na ZIO przynajmniej raz zajmowała miejsce w pierwszej "10". W Soczi (w 2014 r.) zanotowała doskonałe 5. miejsce w biegu masowym, w Pjongczangu (w 2018 r.) była 6. w biegu indywidualnym, a w Pekinie (w 2022 r.) 9. w biegu pościgowym.
Zobacz:
"Cofnęliśmy się o dwadzieścia lat". Tomasz Sikora mówi o konieczności podjęcia kroków
Polka blisko medalu. Mówi, co zawiodło