Polki po kolejnym teście. Były miejsca w czołowej czterdziestce

Getty Images / SOPA Images / Na zdjęciu: Anna Mąka
Getty Images / SOPA Images / Na zdjęciu: Anna Mąka

W niedzielę w Sjusjoen odbyły się kolejne zawody, które były sprawdzianem formy przed startem Pucharu Świata. Tym razem Polki nie zaliczyły już tak dobrych występów, jak w sobotę. Najwyżej sklasyfikowana ponownie była Natalia Sidorowicz.

W sobotnim sprincie Natalia Sidorowicz zajęła szóste miejsce, co rozbudziło apetyty kibiców. W niedzielnym biegu ze startu wspólnego tak dobrze już nie było. Nasza reprezentantka sklasyfikowana została na 35. pozycji, a na strzelnicy pomyliła się trzykrotnie. Do zwyciężczyni straciła blisko 3 minuty i 4 sekundy.

Tuż za nią finiszowała kolejna Polka. Była nią Anna Mąka, która także pomyliła się trzykrotnie podczas strzelania i zajęła 36. miejsce. Znów dobrym biegiem popisała się Joanna Jakieła, ale w jej przypadku dużo gorsze było strzelanie. Pomyliła się aż pięciokrotnie, co dało w ostatecznym rozrachunku 38. lokatę. 41. była Daria Gembicka.

Zawody zakończyły się zwycięstwem Norweżki Juni Arnekleiv, która zaliczyła jedno pudło. Na mecie miała 2 sekundy przewagi nad Marthe Krakstad Johansen. Trzecia - ze stratą 10,5 sek. - była Lisa Vittozzi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siłownia stała się jej pasją. Tak trenuje Rozenek-Majdan

Takie wyniki w sezonie byłyby sukcesem dla polskiej ekipy. Wszak w Pucharze Świata w biathlonie punkty przyznaje się najlepszym czterdziestu zawodniczkom. Początek pucharowych zmagań już 25 listopada w Oestersund.

Wyniki:

MZawodniczkaKrajCzasPudła
1. Juni Arnekleiv Norwegia 37:48,3 1
2. Marthe Krakstad Johansen Norwegia +1,9 1
3. Lisa Vittozzi Włochy +10,5 0
4. Ingrid Landmark Tandrevold Norwegia +17,7 3
5. Karoline Knotten Norwegia +22,3 2
6. Vanessa Voigt Niemcy +28,8 0
35. Natalia Sidorowicz Polska +3:03,6 3
36. Anna Mąka Polska +3:21,7 3
38. Joanna Jakieła Polska +4:06,4 5
41. Daria Gembicka Polska +4:14,7 3

Czytaj także:
Tragedia na meczu. Nie żyje 61-latek
"Nie potrafili się dogadać". Małysz o zmianie w polskich skokach

Komentarze (0)