Tragedia na meczu. Nie żyje 61-latek

Do bardzo przykrego zdarzenia doszło podczas spotkania moskiewskiej amatorskiej ligi hokejowej. Na lód nagle upadł Michaił Janczyszyn. Szybko udzielono mu pomoc, lecz niestety nie udało się go uratować.

Dawid Franek
Dawid Franek
Hokeista upadł nagle na lód Twitter / Gazetaru / Hokeista upadł nagle na lód
Wstępną przyczyną zgonu hokeisty Michaiła Janczyszyna był oderwany skrzep krwi. Portal Sport Express został o tym poinformowany przez służbę prasową moskiewskiej ligi amatorskiej. 61-latek, zawodnik "Armaty Moskwa", podczas ostatniego spotkania osunął się na lód.

Doszło do nagłego zatrzymania akcji serca. Zawodnicy i sędzia natychmiast podjechali, by udzielić mu pomocy.

Następnie do akcji wkroczyli lekarze. Najpierw reanimowali go na lodzie, a następnie w szpitalu. Niestety zawodnika nie udało się uratować. Jego śmierć zszokowała całe sportowe środowisko w Rosji.

Serwis tass.ru poinformował, że liga w całości pokryje koszty finansowe pogrzebu, ponadto  zorganizuje mecz ku pamięci Michaiła Janczyszyna.

W sieci opublikowano wideo z momentu upadku hokeisty na lód. Z racji tego, iż jest drastyczne, postanowiliśmy go nie publikować.

Czytaj także:
Komplet zwycięstw. Polacy uczcili Święto Niepodległości

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×