Pod względem statystyk Marcin Zawół jest trzecim najlepiej strzelającym biathlonistą w całej stawce Pucharu Świata. Do tej pory Polak oddał 75 strzałów i 70 z nich trafiło w czarny punkt. To daje skuteczność na poziomie 93 proc. Lepsi od niego są jedynie Justus Strelow (189/201) i Denys Nasyko (47/50). Ich skuteczność wynosi 94 proc.
To imponujący wynik, jednak nie jest to jedyny w tym sezonie wyczyn polskiego biathlonisty. W czterech ostatnich startach indywidualnych popisał się on stuprocentową skutecznością. Miał 10/10 w sprincie w Hochfilzen, 20/20 w biegu pościgowym w Hochfilzen, 10/10 w sprincie w Oberhofie oraz 10/10 w sprincie w Ruhpolding.
Tym samym wyrównał rekord Pucharu Świata. Wcześniej taka sztuka udała się jedynie Julienowi Robertowi (w sezonie 2003/2004) oraz Simonowi Ederowi (sezon 2020/2021). To wielkie osiągnięcie młodego polskiego biathlonisty. A przed szansą na poprawienie tego rekordu stanie już w weekend w Anterselvie.
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie
Pozostaje tylko żałować, że w parze z niesamowitym strzelaniem nie idzie forma biegowa. Pozycje Polaka to 60. w sprincie i 47. w biegu indywidualnym w Hochfilzen, 87. w sprincie w Oberhofie i 72. w sprincie w Ruhpolding.
Jaki jest tego powód? Przed sezonem Zawół miał utrudnione przygotowania z powodu kontuzji. Stracił przez to kilka tygodni i teraz jest to widoczne na biathlonowych trasach.
- Najpierw na początku maja pojawiła się u mnie kontuzja kolana, którą ciągnęła się za mną przez kilka miesięcy. Niestety, wyłączyła mnie ona z większości treningów, ponieważ uniemożliwiała mi ona bieganie na nogach oraz nartorolkach - mówił Zawół przed startem sezonu.
- Później na początku sierpnia miałem małą kraksę na rowerze górskim. Przeleciałem przez kierownicę i niestety uszkodziłem sobie obojczyk, co wyłączyło mnie z większości treningów na kolejne tygodnie. Teraz wszystko jest w porządku - dodawał Zawół.
O tym, że stać go na dobre wyniki pokazał już Puchar IBU juniorów, w którym w Ridnaun zajął trzecie miejsce i raz pomylił się na strzelnicy.
Dodajmy, że w tym sezonie punkty Pucharu Świata zdobyło już dwóch Polaków. Są to Jan Guńka i Konrad Badacz.
Czytaj także:
Fatalne informacje przed drugim konkursem PolSKIego Turnieju
Sensacyjna dyskwalifikacja w Wiśle. Dyrektor PŚ zareagował